Jabłko przemysłowe – ceny jednak w dół
Ceny skupu jabłek przemysłowych ponownie spadły. Sprawdził się więc pesymistyczny scenariusz i obawy sadowników, którzy widzieli, co się dzieje na skupach. Pisaliśmy o tym na łamach portalu fresh-market.pl – nagle zapasy skupionego jabłka zaczęły się spiętrzać, mimo że jak twierdzili sadownicy, strumień surowca płynący do skupów wcale znacząco się nie zwiększył. Nie na Tyla w każdym razie, aby zakorkować logistykę dostarczania jabłek do zakładów i ich przerobu.
Sadownicy są przekonani, że nagromadzenie jabłek niebyło wywołane specjalnie przez zakłady przetwórcze właśnie w celu wymuszenia kolejnej zniżki cen. A ceny skupu zwykłego jabłka przemysłowego spadły do poziomu 0,25-0,27 zł/kg najczęściej, chociaż są jeszcze skupy (również na Mazowszu), które utrzymały cenę 0,30 zł/kg. Plotki mówią, że tym razem docelowo ma być 0,20 zł/kg. Przemysł suchy i jabłka na soki mają najczęściej ceny 0,28-0,32 zł/kg.
Co więcej są skupy, które zawiesiły przyjmowanie jabłek w ogóle. Inne przyjmują tylko na zapisy. Są też takie, które biorą jabłko, ale mówią wprost, że nie wiedzą po jakiej cenie i będzie to podane później. Sadownik dostarcza więc towar w ciemno.
Takie pułapy cenowe to już poziomy krytycznie niskie, ale przetwórców w ich polityce cenowej „wspiera” w tym przypadku sytuacja na rynku jabłek deserowych. Tu, jak również pisaliśmy na łamach portalu fresh-market.pl, ceny zaczynają się od 0,40-0,50 zł/kg za jabłka drobniejsze mało popularnych odmian. Ale nawet odmiany takie, jak Mutsu czy Jonaprince, zazwyczaj z cenami nieco powyżej średniej, w kalibrze 70+ (a nawet 75+ lub 70/90), kupowane są od sadowników po 0,80 zł/kg.
Czy w takiej sytuacji czeka nas kolejna fala sadowniczych protestów i blokad przetwórni? W czasie ostatnich protestów wzywano sadowników do zaprzestania sprzedaży przemysłu w cenach poniżej 0,40 zł/kg. Na razie bezskutecznie. Ale można zakładać, że ilość sadowników rezygnujących z dostaw przemysłu będzie rosła proporcjonalnie do skali spadku cen skupu.