Jakie są dane WAPA o zapasach jabłek w kwietniu?
Dane WAPA dotyczą stanu zapasów jabłek na 1 kwietnia 2023 roku. W europejskich krajach członkowskich było wtedy 1,90 mln ton jabłek. Według stanu na 1.04.2023 roku było to 2,61 mln ton, a zejście w ciągu marca wyniosło blisko 709 tys. ton. Zatem nieco mniej niż zejście w lutym 2023, które wynosiło 664 tys. ton.
Wolumen zapasów na początku kwietnia 2023 roku wciąż był znacząco mniejszy niż w tym samym okresie w roku 2022 (-12,6 procent w stosunku do ówczesnego wolumenu 2,18 mln ton). I był też niższy w stosunku do kwietnia 2021 roku (-1,2 procent w stosunku do wolumenu 1,93 mln ton). W porównaniu do danych ze kwietnia roku 2020 mamy wzrost (+7,1 procent w stosunku do wolumenu 1,79 mln ton).
W europejskich magazynach niezmiennie i zdecydowanie dominuje odmiana Golden Delicious z wolumenem 483 tys. ton (-25,4 procent rok do roku). Dwie kolejne odmiany o największych wolumenach to: Red Jonaprince z wolumenem 181 tys. ton (+21,3 procent rok do roku) i Idared z wolumenem 124 tys. ton (-18,7 procent rok do roku). Idared wyprzedził w kwietniu Galę, której wolumen wynosił 123 tys. ton (-23,6 procent rok do roku).
źródło: opracowanie własne na podstawie danych WAPA
Jak widać na wykresie powyżej, Polska w kwietniu wróciła na pozycję lidera w zastawieniu krajów z największymi zapasami jabłek. WAPA szacuje polskie zapasy tych owoców na 1 kwietnia 2023 roku na 563 tys. ton. Miesiąc wcześniej było to 765 tys. ton, a zejście w marcu 2023 wyniosło 202 tys. ton. To zauważalnie mniej niż rok wcześniej, gdy marcowe zejście jabłek z polskich magazynów wyniosło 278 tys. ton jabłek.
Jabłka w polskich komorach chłodniczych stanowiły 1 kwietnia bieżącego roku 29,6 procent zapasów ogółem w omawianych krajach. Jest to minimalnie większy odsetek niż miesiąc wcześniej (29,3 procent).
Również w Polsce wciąż notujemy spadek wielkości zapasów jabłek w stosunku do stanów sprzed roku i dwóch. Obecny wolumen 563 tys. ton to o 8,8 procent mniej niż stan z 1.04.2022 roku (617 tys. ton) i o 4,9 procent mniej niż w tym samym okresie roku 2021 (592 tys. ton). W relacji do kwietnia 2020 mamy zaś wzrost aż o 71 procent (329 tys. ton).
W polskich chłodniach na początku kwietnia br. najwięcej zgromadzono owoców odmiany Red Jonaprince – 140 tys. ton (+47,4 procent w relacji rok do roku). Prince wyprzedził pod tym względem lidera z poprzednich sezonów, czyli odmianę Idared. Polskie zapasy Idareda bowiem są szacowane na 115 tys. ton (aż -17,9 procent rok do roku). Na trzecim miejscu znajduje się odmiana Golden z wolumenem 110 tys. ton (-8,3 procent rok do roku). Na czwartym miejscu w marcu znalazł się Szampion z zapasami 40 tys. ton (-38,5 procent rok do roku). A Gala pozostała na miejscu piątym z wolumenem zaledwie 30 tys. ton (-40,0 procent rok do roku).
Jeśli chodzi o szacowane zejście wyżej wymienionych odmian w marcu 2023 roku, to z polskich magazynów ubyło: 35 tys. ton Red Jonaprince (rok wcześniej 40 tys. ton); 30 tys. ton Goldena (rok wcześniej 40 tys. ton); 30 tys. ton Idareda (rok wcześniej 40 tys. ton); 20 tys. ton Szampiona (rok wcześniej 17 tys. ton) i zaledwie 15 tys. ton Gali (rok wcześniej 45 tys. ton).
