Kampania krajowych truskawek nabiera skali, a ceny?
W miniony weekend oficjalnie ruszyło targowisko w Nowym Przybojewie, w okolicach Czerwińska. To jedno z głównych „zagłębi truskawkowych” w naszym kraju, o strategicznym położeniu w pobliżu Warszawy i Łodzi. Na razie podaż towaru nie była oszałamiająca, ale to, zdaniem producentów, dość szybko się zmieni. O ile bowiem pogoda się nie znarowi, to podaż truskawek powinna dość dynamicznie rosnąć. W tym roku uczestnicy rynku spodziewają się wysokich zbiorów. Jest co prawda sucho i mogą się pojawić jeszcze przymrozki, jednak jak dotąd pogoda oszczędziła nam ekstremalnych jak na tę porę roku chłodów czy ulewnych opadów deszczu.
Wydaje się, że strona popytowa hurtowego rynku truskawek już próbuje dyskontować to przekonanie o wyższych zbiorach i naciska na ceny truskawek. O presji tej już pisaliśmy na łamach portalu fresh-market.pl (tutaj). Jak tak dalej pójdzie i presja na zniżkę będzie trwała i będzie skuteczna, to producenci znajdą się w trudnym położeniu. I to jeszcze zanim ruszy kampania skupu do przetwórstwa.
Notowania niedzielne z targowiska w Nowym Przybojewie to 23-27 zł za łubiankę. To mało, jak na połowę maja. Generalnie w hurcie ceny są już dość niskie. Wedle notowań naszego redakcyjnego monitoringu to obecnie najczęściej 11,50-16,00 zł/kg, w zależności o d rejonu kraju i jakości owoców. Na naszym wykresie widać, że daje to średnią niższą od zeszłorocznej i tej sprzed dwóch lat. Obecna cena średnia 13,50 zł/kg jest tylko minimalnie wyższa od tej z połowy maja 2019 roku. A przecież rynek funkcjonuje w zupełnie innych realiach kosztowych niż w poprzednich latach. Jak to się odbije na produktywności sektora w następnych sezonach?