Kapusta biała – ceny nadal pod presją
Tegoroczne zbiory kapusty w Polsce są najniższe od lat. Przypomnijmy, że dane GUS mówią o poziomie 650 tys. ton. To dane szacunkowe, ale rynek potwierdził dobitnie, że w bieżącym sezonie kapusty jest mało. A zwłaszcza widać to było w segmencie kapusty białej.
Źródło: opracowanie własne na podstawie danych GUS
A jednak ceny białej kapusty w dużym hurcie spadały od końca pierwszej połowy września. Do końca października spadek ten wyniósł aż jedną trzecią. Jak widać na naszym wykresie poniżej, obecna średnia cena w dużym hurcie nie jest już rekordowa, jak miało to miejsce wcześniej – znalazła się poniżej pułapu notowanego w analogicznym okresie roku 2018.
źródło: opracowanie na podstawie danych z monitoringu cen fresh-market.pl
Co więcej, na rynku hurtowym widać stale utrzymująca się presję na spadek cen białej kapusty, choć z drugiej strony należy zauważyć, iż ta presja w listopadzie nie okazała się na tyle duża, aby zmienić wartość średnią ceny kapusty. Nie mniej presja jest i więcej towaru sprzedaje się po niższych cenach z widełek, a mniej po tych cenach z okolic górnej granicy przedziału. Przedział ten zaś to obecnie w dużym hurcie 0,80-1,20 zł/kg.
Skąd ta presja, skoro mamy tak niskie zbiory? W dużej mierze wynika ona z kumulacji bieżącej podaży późnych odmian kapusty. Jesień przyniosła w tym roku niemal optymalne warunki wegetacyjne, a wysokie ceny od początku sezonu zachęciły wielu rolników do kapusty właśnie. Z drugiej zaś strony mamy od tygodni słabszy eksport, bo na razie za granicą (zwłaszcza na Ukrainie) mają własną kapustę.
Nadmiar podażowy kapusty jest jednak tymczasowy. W zimie rynek będzie wyglądał pod tym względem zupełnie inaczej. Już teraz by się to mogło zasadniczo zmienić, gdyby do Polski zawitały ujemne temperatury. Parę dni średniego mrozu już by wystarczyło. Po stronie popytowej też należy oczekiwać wzrostu w okresie zimowym. A im więcej czasu upłynie, tym zapotrzebowanie – to w eksporcie, będzie się umacniać.
Najbardziej prawdopodobny jest więc scenariusz taki, że ceny białej kapusty w polskim hurcie już się nie będą znacząco osłabiać. Za to dość szybko wrócą na ścieżkę wzrostową. Można zaryzykować twierdzenie, że ceny te w październiku spadły bardziej niż musiały, bo nawet uwzględniając chwilowy nadmiar kapusty na rynku, mogły na rynku świeżym utrzymać dolną granicę przedziału cenowego na złotówce. No, ale w grze znaleźli się producenci, którzy mając towar, nie mieli dla niego zbytu i miejsca na dłuższe jego przechowanie, więc łatwo godzili się na zejście z ceną.