Kłopoty ze skupem malin

2021-08-16 09:00

Ten sezon z pewnością przejdzie do historii branży malinowej w Polsce (i nie tylko w naszym kraju, bo w Europie maliny są drogie wszędzie). Ceny tych owoców w skupie pobiły w tym roku wszelkie rekordy i takiej drożyzny w tym segmencie rynku owoców do przetwórstwa nie pamiętają „najstarsi górale”.

Cena owszem jest, przyznają producenci malin, ale co z tego jak nie ma ilości. A jak nie ma ilości, to nie ma przychodu. Faktycznie, tegoroczna drożyzna w głównej mierze jest spowodowana słabymi zbiorami. Co z tego więc, że ceny skupu malin to obecnie 12,00-13,00 zł/kg za maliny na tłoczenie i 13,00-14,00 zł/kg za te na mrożenie. Nota bene o skali problemów podażowych świadczy też to, że ceny surowca gorszej jakości niemal dogoniły ceny maliny na mrożenie.

Nawet teraz, gdy rozkręca się zbiór maliny jesiennej, producenci mają powody do narzekania. Sygnalizują problemy w równomiernym dojrzewaniu owoców. Mówią: „zerwiemy trochę i na następne trzeba czekać ze 2 dni.” Choć podaż bieżąca nieco się poprawiła, to wciąż nie ma ilości, jakich potrzebowałby przemysł. Przykład z jednego skupu z województwa lubelskiego – „zamiast kilku samochodów dziennie mamy 200 kg malin od 26 dostawców”.