Mołdawia – ceny warzyw w dół

2021-08-05 11:00

Źródło: www.fresh-market.pl (ms) za east-fruit.com

Na przełomie lipca i sierpnia jednym z najczęściej poruszanych tematów w rolniczych sieciach społecznościowych i komunikatorach w Mołdawii są skargi lokalnych rolników, że nie są w stanie sprzedawać świeżych pomidorów, ogórków i papryki na rynkach hurtowych w Kiszyniowie i innych miastach „nawet za symboliczną cenę - 2-3 leje/kg.”

Pomimo tego, sądząc po monitoringu EastFruit, ceny hurtowe warzyw podstawowych, choć spadły w drugiej połowie lipca, na początku sierpnia były średnio znacznie wyższe od wspomnianego poziomu: ogórki kosztowały 4 leje/kg (0,22 USD/kg; 0,87 zł/kg), pomidory - 6 lejów/kg (0,33 USD/kg; 1,30 zł/kg), zielona papryka - 8 lejów/kg (0,44 USD/kg; 1,74 zł/kg).

Na pierwszy rzut oka fakt spadku cen warzyw nie pasuje dobrze do odnotowanego statystycznie faktu zmniejszenia powierzchni upraw pod tymi uprawami. Tak więc, według danych opublikowanych niedawno przez Krajowy Urząd Statystyczny Republiki Mołdawii na temat dynamiki areału w kraju, w 2021 roku na warzywa, ziemniaki i melony przeznaczono niewiele ponad 66 tys. ha (96 procent areału zeszłorocznego). W tym ziemniaki zajmują 22,2 tys. ha (97 procent areału zeszłorocznego), warzywa na otwartym terenie - 37,5 tys. ha (94 procent), melony - 6,2 tys. ha (102 procent).

Operatorzy rynku warzywnego zwracają jednak uwagę, że na sytuację cenową duży wpływ mają zmiany w strukturze upraw warzyw mołdawskich. W szczególności ze względu na niskie ceny hurtowe oraz popyt na cebulę, marchew i ziemniaki przez prawie cały miniony sezon, w 2021 roku rolnicy ograniczyli plantacje tych bardzo podstawowych warzyw z „zestawu barszczowego”. Ale jednocześnie na większości uwolnionych obszarów posadzili ogórki, pomidory, paprykę i inne „warzywa sałatkowe”. Liczono, że podobnie jak w zeszłym roku „pandemia spowoduje pozostanie w kraju w lecie urlopowiczów i migrantów zarobkowych, co pobudzi popyt.”

Jednak w rzeczywistości wszystko potoczyło się inaczej, w lipcu-sierpniu ludność aktywnie wyjeżdża - na wakacje lub do pracy za granicą. Popyt na wszelkiego rodzaju warzywa spada. Jednak ze względu na stosunkowo niską podaż ceny ziemniaków, marchwi i cebuli ulegają stagnacji lub nawet nieznacznie rosną. A ogórki, pomidory, papryki i inne „zazwyczaj drogie” warzywa, których jest teraz dużo, tanieją.