Niskie ceny importowanych truskawek budzą obawy
Ceny świeżych importowanych truskawek spadły w polskim hurcie aż o 56 procent od początku bieżącego miesiąca. Średnia ich cena jest więc ponad dwa razy niższa niż trzy tygodnie temu. Jak widać na wykresie poniżej, z sezonu o cenach rekordowo wysokich w stosunku do poprzednich kampanii dość gwałtownie przeszliśmy do realiów sezonu o cenach najniższych. Obecna średnia (10,00 zł/kg) jest aż o 22 procent niższa od średniej z ostatnich pięciu lat. Przedział cen w jakim oferowane są truskawki w handlu hurtowym na większą skalę to 8,00-12,00 zł/kg.
Co ciekawe, w Hiszpanii cena średnia w 11. tygodniu wynosiła 1,52 euro/kg (cena u producenta) i była wciąż minimalnie wyższa od ceny średniej z 5 lat (1,51 euro/kg). Jednak i tam odnotowano duże przeceny w okresie od początku marca, bo aż o 37 procent.
Ten scenariusz gwałtownego spadku cen został wywołany skokowym wzrostem podaży truskawek w Hiszpanii, gdzie sezon wchodzi wreszcie w fazę najwyższych bieżących zbiorów. Z opóźnieniem, ale to dla polskiej branży produkcji truskawek nie jest dobra wiadomość, bo oznacza większe nałożenie sezonu w Hiszpanii na nasz sezon.
Sytuacja tak musi budzić obawy o to, jak będzie wyglądał start naszego sezonu truskawkowego. Jeśli utrzyma się obecna tendencja i import pozostanie bardzo tani względem poprzednich lat to stworzy to ogromną presję na ceny truskawek krajowych już na samym początku naszej kampanii zbiorów.
Ale nie tylko ta bezpośrednia konkurencja podaży importu ma tu znaczenie. Duży napływ tanich truskawek importowanych to ogromne niebezpieczeństwo fałszerstw i podmiany. Nie raz to widzieliśmy w poprzednich latach. Truskawka importowana była przepakowywana w łubianki i sprzedawana jako krajowa – drożej od importu, ale wciąż znacząco taniej niż prawdziwe polskie owoce. To destrukcyjna praktyka dla polskich producentów. Ale przy dużej różnicy cen pokusa dla nieuczciwych sprzedawców jest ogromna.
Niebezpieczne truskawki z Maroka
