Prognozy zbiorów jabłek według WAPA
WAPA to jedna z najważniejszych międzynarodowych organizacji w branży jabłkowo-gruszkowej i jej prognozy zbiorów są uważnie śledzone i komentowane przez tę branżę. Niestety, od 2020 roku WAPA już nie publikuje tych prognoz na swojej, powszechnie dostępnej, stronie internetowej. Bezpośrednio są one dostępne tylko uczestnikom ich konferencji. My, portal fresh-market.pl, publikujemy dane z tej prognozy na podstawie informacji zamieszczonej przez portal sad24.pl, który z kolei powołał się na zespół Agrofresh.
Według tych informacji WAPA prognozuje dla Polski zbiory jabłek na poziomie 3190 tys. ton, a więc 3,19 mln ton, czyli o 19,05 procent mniej niż w roku 2023. To w zasadzie identyczna prognoza, co szacunki Głównego Urzędu Statystycznego. Eksperci GUS prognozowali zbiory jabłek w Polsce w 2024 roku na 3,2 mln ton. To dość rzadka zgodność między tymi dwoma prognozami. Zazwyczaj różnice są większe. Czy po tym fakcie można sądzić że te predykcje (bądź co bądź jeszcze bardzo wstępne) okażą się trafne?
Zaletą prognozy WAPA jest to, że dotyczy ona niemal całej zachodniej i środkowej Europy. Według ekspertów tej organizacji zbiory jabłek w dwudziestu państwach (wszystkie to UE) członkowskich WAPA z w Europie wyniosą 10,207 mln ton, to jest o 11,3 procent mniej niż rok temu.
Spadek zbiorów jabłek ma dotknąć największych producentów w tym gronie (z wyjątkiem Hiszpanii), czyli, oprócz Polski, Włochy, Francję i Niemcy. Jednak w tej wymienionej trójce tylko Niemcy będą miały podobnego rzędu spadek produkcji jak Polska, bo niemieckie zbiory mają wynieść 793 tys. ton, to jest o 15,75 procent mniej rok do roku. Spadek we Włoszech i Francji będzie miał dużo mniejszą skalę. Włochy mają zebrać 2,162 mln ton, czyli o 0,65 procent mniej rok do roku, a Francja 1,465 mln ton, czyli o 2,98 procent mniej.
Dla polskich sadowników istotne jest jednak to, że generalnie w UE będzie ponad 10 procent mniej jabłek. Że najwięksi nasi konkurencji też będą mieli mniej owoców. Ponadto warto mieć na uwadze i to, że pośród tych liczących się graczy wzrost produkcji notuje tylko odległa Hiszpania (567 tys. ton; +9,63 procent),a spadek zbiorów, i to znaczący spadek, ma dotknąć również ważny dla Polski rynek – Rumunie (451 tys. ton, -15,0 procent.