Przybywa arbuzów
Do pełni sezonu arbuzowego jeszcze trochę czasu zostało, ale na polskim rynku w ostatnich dwóch tygodniach wyraźnie rosła podaż tych owoców. W konsekwencji ceny hurtowe tych owoców na polskim rynku spadały, a i w detalu widać było i większą dostępność arbuzów i bardziej przystępne ich ceny. Jednak te opisane wyżej tendencje trzeba oceniać w ujęciu względnym – w porównaniu choćby do sezonu poprzedniego. Fakt, że arbuzy w maju taniały, nie oznacza, że ich ceny stały się niskie.
Zacznijmy jednak od początku. Wzrost podaży arbuzów na rynkach europejskich to konsekwencja rozpoczęcia kampanii zbiorów tych owoców na południu Starego Kontynentu. Dostępne stały się owoce z południa Hiszpanii i Włoch (nie tylko, o czym niżej) i zastąpiły bardzo kosztowny import z półkuli południowej (np. z Brazylii). Już samo to wpłynęło na znaczący spadek cen.
I faktycznie, między pierwszym i drugim tygodniem maja ceny arbuzów w handlu hurtowym na większą skalę spadły o około 43 procent. Teraz jest to najczęściej przedział 3,50-5,50 zł/kg. Zauważmy jednak, iż obecne ceny pozostają wyższe o 29 procent niż w analogicznym okresie zeszłego roku.
Z jednej strony to z pewnością skutek wpływu czynników makro- i mikroekonomicznych. Wzrosły koszty produkcji i logistyki, zmieniły się kursy walut. Ale mamy też do czynienia z mniejszą podażą arbuzów niż w zeszłym roku. Choćby dlatego, że skurczyła się produkcja tych owoców w Hiszpanii (według źródeł hiszpańskich to nawet sadek o 30-40 procent rok do roku). Poprzedni sezon był fatalny dla producentów arbuza w Europie. Z jednej strony chłodna aura wiosną i na początku lata obniżyła mocno popyt. Rośnie też konkurencja ze strony arbuzów marokańskich (od 2019 do 2021 Hiszpanie stracili 4 procent swojego eksportu arbuzów do UE, a Maroko zwiększyło swój o prawie 51 procent).
Hiszpania – niedługo zacznie się sezon arbuzów z Almerii
Import arbuzów w 2021 r.
