Rośnie presja na rynku jabłek deserowych
Polski rynek jabłek deserowych przeżywa bardzo trudny okres. A w miarę upływu kolejnych tygodniu 2022 roku sytuacja tylko się pogarsza. Kryzys jest widoczny na jabłkowym rynku w całej Europie, więc także w krajach unijnych. Ale w Polsce sytuacja należy do najgorszych.
Do embarga rosyjskiego polski sektor sadownicza zdołał się już przystosować, choć jego skutki są niezmiennie widoczne. Ale z początkiem 2022 roku doszło embargo białoruskie, a w końcu lutego wybuch wojny na Ukrainie sparaliżował handel w całym regionie, a do tego mocno skomplikował logistykę między Europą i Azją.
Spełniają się więc czarne scenariusze i odczuwa to także polskie sadownictwo, w tym sektor jabłkowy. Popyt na jabłka na eksport jest obecnie bardzo słaby. Z dużych graczy-odbiorców polskiego jabłka aktywny pozostaje Egipt, ale na tamtejszym rynku konkurencja rośnie. Kupują też trochę Niemcy, ale nie tyle, co w zeszłym roku, wszak jabłek w krajach Unii też zebrano więcej niż w poprzednim sezonie.
Popyt w eksporcie jest tak słaby, że część firm w ogóle zawiesiła skup. Brak Białorusi (blisko 120 tys. ton jabłek kupionych w 2020 roku) to ogromna wyrwa w tym popycie. Ucierpiał też znacząco eksport do Kazachstanu (około 55 tys. ton jabłek w zeszłym roku). Nie dziwi więc presja na ceny jabłka deserowego, jaką widać na naszym rynku hurtowym. Przy dużej podaży jabłek presja ta byłaby jeszcze bardziej przemożna, gdyby nie dobre ceny skupu jabłek przemysłowych. Ceny, które z skup przemysłu odmianowego (0,55-0,60 zł/kg) są niewiele niższe niż dolna granica przedziałów cenowych „czerwonaków” (0,70 zł/kg).
Z drugiej strony mamy przyśpieszającą inflację, słabnącą złotówkę (pomaga w eksporcie, ale bije w import choćby paliwa i nawozów) i ogromny wzrost kosztów, sięgający kilkaset procent rok do roku. To już poważne zagrożenie dla utrzymania produkcji przez sadowników. Sadowników, z których coraz większa część apeluje do rządu o mechanizm wycofania jabłek z rynku, ale mądrego wycofania z przeznaczeniem na biogaz choćbym, a na pewno nie na darmową dystrybucję, która dobije rynek krajowy.
Rekordowe zapasy jabłek Gala nie sprzyjają dobrym cenom
osób z abonamentem
Rosja przywraca import jabłek z Chin
Mołdawia – jak sprzedać zapasy jabłek?
