Są jeszcze krajowe maliny
Krajowe świeże maliny zniknęły w październiku z półek marketów i z handlu hurtowego na większą skalę. Ale na lokalnych giełdach wciąż jeszcze można znaleźć te owoce. Ich podaż jest już mocno ograniczona, ale co ciekawe ceny świeżych malin nie odbiegają znacząco od poziomów oglądanych we wrześniu i październiku. Na niektórych giełdach (np. lubelska Elizówka) są nawet tańsze niż w lecie i na początku jesieni.
Wynika to z faktu, że w tym sezonie podaż malin z krajowych upraw była bardzo niska i przez cały sezon ceny tych owoców pozostawały wysokie. Teraz natomiast, gdy popyt na nie jest słaby, a i jakość późnych malin często nie zachwyca, ceny są niższe.
Przy czym warto także zauważyć, że są one dość istotnie zróżnicowane w zależności od rejonu kraju. Na wspomnianej giełdzie Elizówka to poziom 32,00 zł/kg i jest on wynikiem spadku w połowie minionego miesiąca. Na giełdzie w Kaliszu natomiast ceny w ostatnich tygodniach wykazywały tendencję zwyżkową i z poziomu 26,00 zł/kg weszły na pułap 24,00-36,00 zł/kg (a było już 28,00-36,00 zł/kg). Natomiast na giełdzie Zjazdowa w Łodzi ceny świeżych malin to 28,00-36,00 zł/kg i pozostają one stabilne od trzeciej dekady października, po wcześniejszym okresie wahań, gdy średnia cena dzienna potrafiła sięgnąć tam 50,00 zł/kg.
Koniec sezonu maliny przemysłowej
Sezon krajowych malin na finiszu
