Trudno mówić o hurtowym handlu jabłkami Gala
Szczyt popytu na europejską Galę już minął, ale zainteresowanie tymi jabłkami na globalnym rynku wciąż jest widoczne. Jednak Polska już nie uczestniczy w tej grze, a powody naszej nieobecności są oczywiste. Zapasy Gali w naszym kraju są już śladowe.
Przypomnijmy, na początku poprzedniego miesiąca było jej zaledwie 20 tys. ton, według szacunków WAPA. Teraz, w końcówce kwietnia trudno już mówić o realnym hurtowym handlu tą odmianą w Polsce. Wiele firm już nawet nie jest Galą zainteresowanych, bo wie, że nie da się pozyskać u polskich sadowników potrzebnych wolumenów.
A to przełożyło się na dynamikę zmian cen Gali w dużym hurcie. Dokładniej rzecz biorąc ten brak realnego handlu skutkuje zamrożeniem cen tej odmiany, z zastrzeżeniem, iż z tygodnia na tydzień te ceny stają się coraz bardziej wirtualne. W każdym razie widzimy jedno – jak dotąd nie ma powtórki sytuacji sprzed pięciu lat. Ceny Gali nie skoczyły w górę, jak w końcu kwietnia 2020 roku.
To już koniec jabłek Gala w polskim hurcie?
