Koronawirus uderzył w polskie pieczarki
Produkcja i handel pieczarkami mocno ucierpiały z powodu epidemii koronawirusa. Sytuacja w polskim sektorze pieczarkowym jest już bardzo trudna, znacząco gorsza niż w innych sektorach rynku owoców i warzyw. A przecież polska pieczarka to potęga na rynku europejskim. Jesteśmy liderem w eksporcie pieczarek nie tylko w skali Unii Europejskiej. Rocznie za granicę sprzedajemy grubo ponad 200 tys. ton tych grzybów za niemal 1,5 mld zł.
A raczej sprzedawaliśmy. Bo przez koronawirusa eksport pieczarek niemal stanął. Popyt na nie płynący od naszych tradycyjnych odbiorców (najwięksi to Wielka Brytania, Niemcy i Francja – kraje bardzo mocno dotknięte epidemią) skurczył się, a to przełożyło się bardzo szybko na ceny.
Może jeszcze nie widać tego na lokalnych rynkach (tych, które funkcjonują). Ceny pieczarek w małym hurcie to 5,00-8,00 zł/kg i tylko gdzieniegdzie odnotowano spadki rzędu 5 procent. Ale w skupach pozyskujących pieczarkę do eksportu ceny upadły na łeb, na szyję. Jeszcze niedawno było to od 3,85 zł/kg do 5,00 zł/kg. Teraz ceny zeszły do 2,80-3,00 zł/kg za pieczarkę klasy I i do 2,00 zł/kg za klasę II.
Zobacz więcej: Pieczarki?preview=1