Opóźnienie w sezonie eksportu arbuzów z Ukrainy i Armenii
Trudności logistyczne spowodowane pandemią koronawirusa w połączeniu z zimną pogodą doprowadziły do znacznego opóźnienia ukraińskiej kampanii arbuzowej. Zwykle pierwsze partie tych owoców przybywały na rynki krajów zachodniej Europy już w połowie czerwca, ale oczekuje się, że początek zbiorów w tym roku nastąpi w połowie lipca, mówi Stefan Matwienko, który sprzedaje towary krajach niemieckojęzycznych.
Zimna pogoda na Ukrainie
„Któregoś dnia w ukraińskiej stolicy Kijowa odnotowano temperatury około 12 stopni. O tej porze roku jest to wyjątkowo zimno” - powiedział Matwienko o obecnej sytuacji pogodowej. Pogoda miała odpowiednio negatywny wpływ na wzrost ukraińskich arbuzów, dlatego pierwotny harmonogram nie może zostać dotrzymany w tym roku.
Armenia: Ograniczenia sanitarne utrudniają wywóz
Podobna sytuacja występuje w drugim z omawianych krajów, w Armenii. Tutaj pierwsze arbuzy sezonu są zwykle ładowane pod koniec maja, ale w tym roku pierwsze partie nie pojawią się na rynku do końca czerwca. Nie tylko pogoda na tym zaważyła. Również ograniczenia eksportowe wynikające z kryzysu wywołanego korona wirusem mają poważny wpływ na eksport, mówi Matwienko. „Zwykle lwia część arbuzów z Armenii trafia do rosyjskiego handlu detalicznego, ale niektóre sieci już zdecydowały się na zakup w innych krajach.
Ogromny potencjał dla ofert ukraińskich
Ze względu na duże odległości transportowe i dużą liczbę bliższych alternatyw rynek niemiecki nie był szczególnie nastawiony na dostawy z Ukrainy. „Jednak nadal widzę duży potencjał ukraińskich arbuzów na rynku niemieckim i austriackim. W ubiegłym roku po raz pierwszy zaoferowaliśmy ukraińskie produkty w Niemczech, a zainteresowanie było niesamowite. Po pierwsze dlatego, że koszty logistyczne są stosunkowo niskie. Po drugie, ze względu na specjalną odmianę, która została wyhodowana na Ukrainie o wadze owoców około 10-12 kg. Odmiana ta jest dość popularna w handlu niemieckim.”
Zobacz więcej: Arbuzy ?preview=1