Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Co oznacza otwieranie komór KA przez sadowników?

2014-02-14 16:27

Bieżący sezon pod względem handlu jabłkami nie należy do korzystnych. Do połowy stycznia jabłka praktycznie w ogóle nie szły, potem nastąpił co prawda gwałtowny wzrost zapotrzebowania na nie, jednak dziś znów ilość zamówień na polskie jabłka ze strony rosyjskich odbiorców spada.
Niepewna sytuacja na rynku, przy wysokich tegorocznych zbiorach powoduje, że nie milknął komentarze wśród sadowników. Jedni uważają, że jabłek jest jeszcze dużo, są jednak i tacy, którzy twierdzą, że owoce się już kończą. 


Wzrost podaży jabłek z KA na rynku, czyżby chłodnia zwykła się kończyła?

Błędne sygnały dostarczają im sami producenci, którzy otwierają już komory KA i wysprzedają przechowywane w nich owoce. Sadownicy przyglądający się temu procederowi sądzą bowiem, że skoro otwierane są już KA, jabłek jest mało a te z chłodni zwykłych kończą się już całkowicie. To opaczne myślenie i nie ma nic wspólnego z ilością zapasów. W chłodniach jest bowiem jeszcze sporo jabłek, a Idareda niektórzy trzymają nawet jeszcze w przechowalniach.
Wzrost podaży jabłek z kontrolowanej atmosfery wynika z faktu, że tego typu obiektów jest coraz więcej i nie każdy sadownik planuje czekać z ich otwieraniem do końca sezonu, zwłaszcza, że jeśli prognozy się sprawdzą, w maju możemy mieć spory korek podażowy jabłek na rynku. Producenci obecnie korzystają z możliwości sprzedaży jabłek z KA drożej od pozostałych - za tego typu owoce można dostać nawet o 20 – 30 groszy na kilogramie więcej w porównaniu do jabłek z chłodni zwykłej.
Z czasem gdy coraz więcej sadowników otworzy komory i podaż owoców z KA wzrośnie, nie będą one już stanowić takiego „rarytasu” i ceny wówczas powrócą do normalności, ba, mogą nawet spaść do około 1,00 – 1,10 zł/kg. 


Właściciele chłodni zwykłych nie dają za wygraną

W tym wszystkim najbardziej zastanawia zachowanie właścicieli chłodni zwykłych, którzy wciąż trzymają sporo owoców czekając na „lepsze jutro”. Ten rok to nie ubiegłoroczny sezon, w którym z powodu różnych kataklizmów nie było jabłek w zachodniej Europie, a w Hiszpanii z powodu powodzi i mrozów zbiory cytrusów i truskawek były najniższe od lat. W tym roku owoce z całej Europy spływają do Rosji szerokim strumieniem i aby się załapać na ten przypływ, polscy producenci i eksporterzy muszą wykazać się sporą inteligencją. Nie sztuką będzie bowiem sprzedać jabłek drogo odstraszając przy tym rosyjskich odbiorców, sztuką będzie znalezienie złotego środka tak by eksport jabłek trwał równomiernie aż do czerwca. Przetrzymywanie jabłek i czekanie na 1,50 czy nawet 2,00 zł może okazać się strzałem w kolano, bo spowoduje to sporą nadpodaż jabłek pod koniec sezonu i drastyczny spadek cen.


Tragiczny sezon 2009/2010

Może zanim się zdecyduje na trzymanie jabłek za wszelką cenę, warto cofnąć się w czasie… nie tak daleko, bo do sezonu 2009/2010 kiedy to jabłek także było sporo, Zachód Europy oferował jabłka na równi z nami, a i owoców cytrusowych nie brakowało. Wówczas w miesiącach zimowych ceny jabłek eksportowych odmian czerwonych z KA, w tym i Idareda dochodziły do 0,90 – 1,00 zł/kg, natomiast w maju Idareda z warunków kontrolowanej atmosfery sadownicy oddawali już pół darmo, tj. po 50 – 60 groszy za kilogram (czytaj więcej).


Czy czeka nas powtórka z tamtego sezonu?

Zapotrzebowanie na jabłka ze strony odbiorców z Federacji Rosyjskiej z roku na rok rośnie, tak więc aż takiej tragedii nie będzie, jednak warto „przyspieszyć” sprzedaż jabłek z poszczególnych warunków przechowalniczych i nie przetrzymywać ich sztucznie w nieskończoność. Jabłka z przechowalni powinny znikać do grudnia, jabłka z chłodni zwykłych do lutego, a Idared do marca. Później na rynku powinny zostawać tylko owoce z KA. Niestety polscy sadownicy wciąż uważają, że czym dłużej przechowają owoce tym więcej na nich zarobią.
Nie dość, że w sezonach o mniejszym popycie na jabłka powoduje to zakorkowanie rynku, to jeszcze zalanie go w pewnym momencie owocami kiepskiej jakości. To wszystko nie pomaga w handlu z Rosją, która staje się coraz bardziej wymagająca.

 

 

Zobacz więcej: Jabłka

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE