Co to będzie z Idaredem?
Sadownicy od lat stawiali na odmianę Idared i inwestowali w nasadzenia tej odmiany. Dziś Idared jest odmianą najliczniej uprawianą w naszym kraju. Około 20 proc. całkowitej produkcji jabłek w Polsce stanowi odmiana Idared - w 2015 roku było to, według danych GUS ok. 600 tys. ton, według innych źródeł aż 720 tys. ton owoców.
Inwestycje w Idareda były oczywiście zasadne. Rosja, nasz największy odbiorca jabłek do 2014 roku preferował tą odmianę i z myślą o tym odbiorcy sadownicy profilowali swoje gospodarstwa. Obecnie jednak, przy zamkniętej granicy ze Wschodem, produkcja Idareda staje się coraz bardziej problematyczna, a sadownicy zastanawiają się co zrobią z taką ilością jabłek. Wysoka podaż „niechcianych” owoców przekłada się natomiast na ceny, które w tym roku dla tej odmiany mogą być bardzo niekorzystne.
Już teraz są firmy przymierzające się do skupu Idareda. Za jabłka prosto z drzew oferują około 45 - 50 groszy za kilogram (z zastrzeżeniem, żeby jabłka były dobrej jakości i w większych kalibrach), natomiast niektóre grupy producenckie planują skupować Idareda na dalsze przechowywanie w cenie 40 groszy za kilogram.
Przypomnijmy, że już rok temu ceny zakupu Idareda po zbiorze były bardzo niskie, tj. oscylowały w granicach 60 do maksymalnie groszy za kilogram, jednak tak tanio jak zapowiada się ten rok, jeszcze nie było.
Zobacz więcej: Jabłka?preview=1
Rekordowe zbiory owoców - dane GUS
czytaj dalej
Rosja ma ambitne plany
czytaj dalej
Białoruś pomaga obejść sankcje?
czytaj dalej
Tylko od członków?
czytaj dalej