Czy Bułgaria zaczyna żywnościową wojnę z sąsiadami?
O sprawie informuje portal freshplaza.com. Podaje on, iż ostatnio bułgarskie władze zawróciły transport 22 ton jabłek oraz około tony warzyw. Te owoce i warzywa pochodziły z krajów sąsiadujących z Bułgarią – z Grecji i Macedonii.
Bułgarska Agencja Bezpieczeństwa Żywności rozpoczęła intensywne kontrole obejmujące transporty warzyw i owoców napływających z zagranicy. Jako powód tych inspekcji podaje się zapobieżenie importowi do Bułgarii towaru niskiej jakości.
Wspomniane 22 tony jabłek z Macedonii Agencja odrzuciła dlatego, że nie był znany kraj pochodzenia zakwestionowanych owoców. Natomiast powodem zatrzymania 800 kg pomidorów i 360 kg ogórków z Grecji były problemy z ich jakością.
Działania te odbiły się silnym echem w Grecji, a greckie media twierdzą, że Bułgaria rozpoczęła z sąsiadami handlową wojnę o warzywa i owoce. Coś może tu być na rzeczy, jako że Bułgaria od dawna ma problemy z zalewem swojego rynku przez tańsze warzywa z importu. Zresztą nie tylko z UE Dosłownie kilka dni temu w Burgas rolnicy protestowali przeciwko zalewaniu rynku przez marchew sprowadzaną z Turcji. I jak twierdzili – musi to być marchew produkowana z wykorzystaniem szkodliwych substancji, gdyż pozostaje świeża i ładna nawet 15 dni po jej sprowadzeniu na bułgarski rynek.
Zobacz więcej: Jabłka?preview=1
Bułgaria: niższe plony jednak dobrej jakości
czytaj dalej