Jabłka na gazie
Sadowników, którzy mogą sobie pozwolić na inwestycje w nowoczesne technologie jest w Polsce relatywnie niewielu. W tym wypadku w ozon jako środek do czyszczenia i konserwowania owoców. To polska myśl techniczna, która być może przyjmie się także i na wsi - poinformowano w programie Agrobiznes.
Mechanizm działania systemu ozonowania jest prosty. Jabłka ze skrzynki trafiają na maszynę sortowniczą i tam od razu spryskiwane są wodą z dodatkiem ozonu. Gaz produkowany jest na miejscu za pomocą specjalnych urządzeń. Niewielkimi rurkami pompowany jest do dysz i tak wstępnie umyte owoce są nie tylko czyściejsze, ale i odporniejsze na uszkodzenia.
Jabłka umyte wodą ozonową są odporniejsze na wszelkie bakterie i grzyby - powiedział producent systemu ozonowania, Krzysztof Kibler.
W przypadku dłuższego transportu, system z ozonem można stosować także w czasie podróży.
Oprócz gospodarstwa sadowniczego mam także skup owoców. Wysyłaliśmy już na rynek rosyjski truskawki zabezpieczone tą metodą i myślę, że zdawało to egzamin - stwierdził właściciel gospodarstwa sadowniczego, Andrzej Czamara.
Choć samo wykorzystanie ozonu w żywności nie jest niczym nowym, zastosowanie go w sadownictwie jest nowatorskie. System co prawda nie jest tani, sprawdza się także w innych rodzajach produkcji.
Systemem ozonowym możemy chłodzić i przechowywać produkty spożywcze takie jak mięso, ryby, owoce morza, a także wszelkie owoce i warzywa - powiedział producnent systemu ozonowania, Krzysztof Kibler.
Metodę ozonowania wymyślono 3 lata temu, a od tamtej pory powstało dziesięć linii sortowniczych wykorzystujących ozon i dwukrotnie więcej komór przechowalniczych.
Zobacz więcej: Jabłka?preview=1
Idared z każdych warunków?
Biostymulatory w nowoczesnej uprawie roślin
czytaj dalej
Zmiany na rynku jabłek w obliczu rosyjskiego embarga
czytaj dalej
Polskie jabłka trafią wreszcie do Indii?
czytaj dalej