Koniec zbiorów – koniec spadów

2012-11-07 09:45

Mrozy z przełomu października i listopada przemroziły owoce pozostawione na drzewach, pogorszyły także jakość pozostawionych ze względu na niską cenę skupu przemysłu do późniejszego zbioru, spadów. Teraz sadownicy ratują to co się da, ale to ostatnie prace przy zbiorach. Do końca bieżącego tygodnia jabłka skończą się definitywnie.

Skończą się zbiory a tym samym skończy się przemysł. Do sprzedaży pozostaną tylko odpady posortownicze i to co sadownicy odłożyli na późniejszy czas. Owoców będzie jednak coraz mniej.

Kurcząca się podaż surowca powinna wpłynąć na cenę skupu jabłek przemysłowych, choć w tym roku w tej materii nie ma nic pewnego. Sadownicy nie wierzą już, że cena będzie choć zbliżona do zeszłorocznej.

W zeszłym roku przetrzymałem spady Idareda w skrzyniach do listopada. Opłacało się, bo już w połowie XI dostałem za nie prawie 80 groszy za kilogram. W tym roku nie dość, że pogoda nie sprzyja takim zabiegom, to jeszcze cena na tym poziomie nie zobaczy nawet światła dziennego. Popyt na koncentrat jest, ale w tym roku wyraźnie przetwórnie chcą się obłowić naszym kosztem – mówi sadownik z powiatu grójeckiego. Nie wierzę już, że cena będzie powyżej 50 groszy. Część jabłek sypnąłem, ale to co leży pod drzewami niech już tam zostanie, za takie pieniądze nie opłaca się posyłać ludzi w sad – dodaje sadownik.

Zobacz więcej: Jabłka