Szczęśliwi ci co sprzedali
W najgorszej sytuacji są posiadacze chłodni z kontrolowaną atmosferą, czyli teoretycznie ci, którzy powinni dostać za jabłko najwięcej.
Niektórzy sadownicy wciąż przetrzymują w komorach sporo jabłek i po ostatnich obniżkach cen zamiast je sprzedawać ponownie je gazują. Nie chcą oddawać jabłek w tej samej cenie a nawet niższej jak posiadacze zaledwie przechowalni, którzy w lutym mogli liczyć nawet na 1,30 zł/kg netto. Obecne ceny za „czerwoniaki” na poziomie 1,20 – 1,30 zł/kg, czy 1,30 zł/kg za Idareda ich nie satysfakcjonują. Podobnego zdania są producenci posiadający jeszcze Galę oraz Golden Deliciousa, których ceny w ciągu ostatnich kilku dni spadły o 30 – 40 groszy na kilogramie.
Z tegorocznego sezonu cieszą się natomiast sadownicy, których jedyną bazą przechowalniczą jest chłodnia zwykła. Im udało się do końca lutego się wszystko sprzedać, a ceny jakie zaoferowali im eksporterzy były naprawdę korzystne finansowo.
Tegoroczne ceny przy tak dużych zbiorach były naprawdę dobre. Gdy tylko zadzwoniono do mnie w połowie lutego i zaproponowano za Idareda 1,50 zł długo się nie zastanawiałem. Sprzedałem wszystko i zamknąłem chłodnie – mówi sadownik z okolic Błędowa na Mazowszu. Gdy obserwuję co się teraz dzieje na rynku dochodzę do wniosku, że bardzo dobrze zrobiłem – dodaje.
Zobacz więcej: Jabłka?preview=1