W eksporcie ciut lepiej?
Popyt na jabłka eksportowe ogólnie rzecz ujmując jest zróżnicowany - są firmy, które w ogóle jeszcze nie zaczęły handlować, są i takie które biorą znikome ilości, ale też takie które już teraz zabrały się intensywnych handel jabłkami.
Eksportu nie ułatwiają też sami sadownicy, którzy postanowili w tym roku trzymać jabłka do wiosny i którzy na telefon z propozycją sprzedaży owoców odpowiadają „niech Pan zadzwoni w marcu lub nawet w kwietniu”. Wszystko rozbija się o ceny, które według producentów są obecnie za niskie, acz…nieco wyższe jak jeszcze w październiku.
Ceny tzw. czerwoniaków (czerwone sporty Jonagolda, Gloster, Szampion, Ligol, Idared) w kalibrze 70+ ceny oscylują obecnie w granicach 0,85 do nawet 1,00 zł za kilogram, drobniejsze jabłka w kalibrze 65+ skupowane są w cenie 0,70 - 0,80 zł/kg, czyli średnio o 10 groszy drożej jak pod koniec ubiegłego tygodnia. Są firmy/grupy, które za czerwoniaki płacą nawet 1,10 zł/kg jednak biorąc poprawkę na ich sortowanie (10 groszy od kilograma), ich realne maksimum to złotówka za kilogram.
Za Golden Deliciousa w kalibrze 70+ firmy płacą 1,20 - 1,40 zł/kg, Zwykłą Galę lub średnio wybarwioną Galę Must w kalibrze 65+ można sprzedać po 1,10 - 1,25 zł/kg, ceny Royal Gala czy Gala Schniga w tym samym rozmiarze dochodzą do 1,60 zł/kg. Red Jonaprince w kalibrze 70+ skupowany jest po 1,20 - 1,40 zł/kg.
Zobacz więcej: Jabłka
Włochy: dobry początek sezonu
czytaj dalej
Ukraińskie jabłka jednymi z najtańszych w Europie Wschodniej
czytaj dalej
Węgry: mniejsza produkcja jabłek i wyższe ceny
czytaj dalej
Poniżej oczekiwań
czytaj dalej
Kazachstan: większość jabłek na rynku to import
czytaj dalej