Zające jak dotąd nie pustoszą sadów
Zające straciły, bowiem, wiele miejsc do żerowania, a zmuszający je do wzmożonej aktywności głód, może przygnać je do sadów, w celu poszukiwania pożywienia.
Sadownicy nauczeni doświadczeniem z zeszłego roku, kiedy to zające wyrządziły ogromne szkody, szczególnie w młodych sadach, wolą „dmuchać na zimne”. W tym roku z dużą dokładnością starali się zabezpieczyć ogrodzenia i osłaniać drzewka, co jednak może nie wystarczyć na wygłodniałe gryzonie, jeśli mroźna pogoda utrzyma się przez dłuższy czas.
Na szczęście, sadownicy jak dotąd, problemu z gryzoniami nie odnotowali. Możliwe, że okres mrozów był zbyt krótki i zwierzęta na razie znajdowały alternatywne źródła pożywienia. Monitoring sadów wciąż jednak trwa i jeśli mroźna zima utrzyma się dłużej, zwierzęta te mogą wkroczyć do sadów.
Fotografia: Młoda jabłoń uszkodzona przez zające.
Zobacz więcej: Jabłka?preview=1