Brokuły będą droższe

2015-12-01 10:00

Końcówka listopada upłynęła pod znakiem chłodniejszej pogody, ale nie odbiło się to znacząco na cenach brokułów krajowych. Wcześniejszy wysyp sprawił, że tegoroczny koniec krajowego sezonu należy i tak do najtańszych – rok temu średnia cena na koniec listopada wynosiła 2,20 zł/szt., a teraz 1,55 zł/szt. To mniej o niemal 30 procent.

Oczywiście ochłodzenie z końcówki zeszłego miesiąca wpłynęło na podaż, ale nie zdążyło zbyt mocno zmienić realiów cenowych. Zresztą i tak sezon krajowych brokułów praktycznie się zakończył, choć są one jeszcze dostępne w małym hurcie. Przyszedł czas na dominację importu, a ten może szybko podrożeć.

Zresztą ceny już zaczęły rosnąć i znalazły się na poziomie 2,20 – 2,70 zł/szt. Ale to chyba nie koniec. W Hiszpanii ceny brokułów poszły mocno do góry. I choć teraz jest już nieco taniej niż w ostatni listopadowy weekend - wówczas ceny na aukcjach sięgały 0,80 euro/szt., teraz jest 0,50 – 0,75 euro/szt., to i tak jest to bardzo wysoko.

Przypomnijmy, że w okolicach 12 listopada ceny te mieściły się w przedziale 0,30 – 0,34 euro/szt., a na polskim rynku hurtowym hiszpańskie brokuły oferowano po 2,50 – 3,50 zł/szt. Dopiero potem ceny zjechały do 2,00 – 2,50 zł/szt.

Można zatem oczekiwać, iż przy obecnym poziomie cen w Hiszpanii, na rynku polskim będą one musiały wzrosnąć powyżej poziomu 3,00 zł/szt. Przypomnijmy też, że rok temu przy cenach w końcówce listopada rzędu 0,50 zł/szt. na aukcjach w Hiszpanii, na polskim rynku oferowano import po 2,70 – 3,00 zł/szt. A przecież inne były wtedy relacje walutowe.

Hiszpańskie brokuły zdążyły już podrożeć w ofertach eksporterów holenderskich. I to podrożeć niemało., bo z poziomu 4,50 – 5,00 euro/10 szt. do obecnego 7,50 – 7,75 euro/10 szt.

Zobacz więcej: Brokuły