Selery, jeszcze nie rekord, ale…
Nadpodaż selerów, będąca konsekwencją wysokich zbiorów tych warzyw, doprowadziła do ostrego spadku ich cen. Rynek znalazł się w głębokim dołku cenowym. Wciąż jeszcze, co prawda ceny nie zeszły poniżej poziomu z roku 2011, ale niewiele już do tego brakuje. Widać to na wykresie poniżej przedstawiającym ceny selerów w dużym hurcie. Jeszcze więc nie mamy rekordowo niskich cen selerów, ale nie wiele do tego brakuje.
Nawet jeśli cena średnia już nie spadnie, to za chwilę będzie to równie niski poziom, jak w tamtym fatalnym sezonie. Obecnie ceny mytych selerów to poziom 0,70 – 0,90 zł/kg. I w najbliższych tygodniach na pewno drożej nie będzie.
Zbyt wielka jest bowiem dysproporcja między wysoką podażą a słabym popytem. Różnica ta jest tak duża, że można odnieść wrażenie, iż handel selerami w dużym hurcie stoi. Tu się zaś, na razie przynajmniej nic nie zmieni. Stąd prognoza braku wzrostu cen w najbliższym czasie.
A czego można oczekiwać w dłuższej perspektywie. Tu prognozowanie jest trudniejsze. Teoretycznie wiele wskazuje na to, że czeka nas cały sezon niskich cen. jest tylko jedno „ale”…
Wielu producentów ocenia, że przyszłość zapowiada się fatalnie pod względem cen selerów i nie opłaca się ponosić kosztów ich długiego przechowywania. Bo jeśli nawet średnia cena w lutym – marcu drgnie, ale tylko o parę groszy, to nie pokryje to poniesionych wydatków. Jeśli więc dostatecznie dużo producentów zrezygnuje z przechowywania selerów, to w końcowym okresie sezonu ich niższa podaż może pobudzić bardziej dynamiczny od oczekiwanego wzrost cen. Ale taka prognoza ma charakter samoniszczącej się przepowiedni – mechanizmu znanego w psychologii – ale wymagającego tego, iżby dostatecznie wielu rolników uwierzyło w negatywną prognozę.
Zobacz więcej: Seler korzeń
Selery – znów kłopot z urodzajem
Selery – mamy wariant pesymistyczny?
