Rekompensaty w żółwim tempie
Na wstępie zacytujmy parę zdań z oficjalnej strony internetowej Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (www.minrol.gov.pl):
1 października br. weszło w życie rozporządzenie delegowane Komisji (UE) (…) ustanawiające dalsze tymczasowe nadzwyczajne środki wsparcia producentów niektórych owoców i warzyw (…).
(…)W związku z powyższym MRiRW w trybie pilnym przygotowało projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie realizacji przez Agencję Rynku Rolnego zadań związanych z ustanowieniem dalszych tymczasowych nadzwyczajnych środków wsparcia dla producentów niektórych owoców i warzyw (…).
(…) Projekt ten został skierowany pod obrady Rady Ministrów i prawdopodobnie zostanie przyjęty przez Radę Ministrów na najbliższym posiedzeniu, tj. w dniu 21.10.2014r. (…)
I ostatni komunikat ze strony ministerstwa:
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi uprzejmie informuje, że powiadomienia dotyczące przeprowadzania działań w ramach drugiego mechanizmu nadzwyczajnego wsparcia określonego przepisami rozporządzenia delegowanego Komisji nr 1031/2014 będzie można składać do właściwych oddziałów terenowych Agencji Rynku Rolnego po opublikowaniu przepisów rozporządzenia Rady Ministrów.
O ogłoszeniu tych przepisów poinformujemy oddzielnym komunikatem.
Spójrzmy na daty. Komisja Europejska przyjęła rozporządzenie, które weszło w życie 1 października. A polskie ministerstwo, w trybie pilnym, przygotowało projekt rozporządzenia, nad którym dopiero 21 października miała czas pochylić się Rada Ministrów. I w wyniku tego pochylenia się mamy rozporządzenie, ale jeszcze trzeba czekać na jego publikację. A czas mija… Za to nie mija stan ducha rolników. Jak ten stan ducha jest potocznie nazywany, napisać nie możemy, bo brzydzimy się brzydkimi słowami.
Powolne działanie machiny biurokratycznej to w Polsce standard. Ale w tym wypadku mamy sytuację nadzwyczajną i urzędnicy powinni to dobrze rozumieć. Nawet jeśli rozumieją, to nie bardzo widać, aby przekładało się to na tempo ich działania.
EU – pierwsze rekompensaty przyznane
Wartość wniosków o rekompensaty jest większa od eksportu
