Jeżyny – zbiory gorsze, a ceny?

„Rok temu mieliśmy satysfakcjonujące zbiory pod względem ilościowym i jakościowym. Jeżyna sprzedawała się bardzo dobrze zwłaszcza we wrześniu 2019 roku, gdy zaczęła mocno rywalizować z maliną. W tym roku już tak dobrze nie będzie, takie są moje spostrzeżenia i podobne sygnały mam od kolegów z różnych części kraju” - mówi plantator z powiatu przemyskiego, województwo podkarpackie. „Pogoda nie była dobra, zwłaszcza przy samym dojrzewaniu jeżyny. Głównie deszcze spowodowały spory odpad owoców. To sprawiło, że o ile w zeszłym roku dostarczałem do odbiorców hurtowych łącznie około 300 kilogramów jeżyny dziennie, tak teraz jestem w stanie dostarczyć im 150-170 kilogramów. Za moją deserową jeżynę otrzymuję 17 złotych za kilogram”.

To i tak bardzo dobra cena. Część plantatorów obecnie sprzedaje jeżynę po 12 złotych za kilogram (okolice Krakowa), 13 złotych (Rabka Zdrój) czy 14 złotych (rejon Ząbkowic Śląskich). Dzika jeżyna, która nie stanowi istotnej konkurencji dla owoców z plantacji, sprzedawana jest za około 10 złotych za kilogram.

Szacuje się, że w naszym kraju pod uprawę jeżyny przeznaczono około 30 tysięcy hektarów i powierzchnia ta z roku na rok rośnie. Uprawa jeżyny wydaje się atrakcyjna ze względu na cenę owoców, jaką można uzyskać przy sprzedaży. Największym problemem dla plantatorów jest natomiast dobór odpowiednich gatunków – te owocujące najlepiej i dające duże, atrakcyjne dla konsumentów owoce nie są idealne na nasze warunki pogodowe. Zwłaszcza późne przymrozki mogą spowodować na plantacjach spore szkody.