Polsko-litewski problem
2007-08-06 00:00
Litwa zaostrza walkę z nielegalnie transportowanymi artykułami spożywczymi. Mowa tu głównie o towarach z Polski, tj. owocach i warzywach – poinformowała według PAP, Aldona Jakavoniene, rzeczniczka prasowa litewskiej Państwowej Służby Żywności i Weterynarii (PSŻW).
Kontrolę wzmogły również służby celne i właściciele targowisk.
– Walkę z nielegalną produkcją z Polski rozpoczęliśmy już w maju. Jesteśmy na etapie jej zaostrzania. Na punktach granicznych wzrośnie kontrola artykułów spożywczych wwożonych z Polski, a także ich sprzedaż na targowiskach – powiedziała Jakavoniene.
Według litewskiej Państwowej Służby Żywności i Weterynarii (PSŻW), nielegalna żywność, bez odpowiednich dokumentów, zazwyczaj nie spełnia norm jakościowych. Sprzedaje się ją głównie na targowiskach, czasem bezpośrednio z samochodów ciężarowych - informuje PSŻW.
W wyniku inspekcji przeprowadzonych na targowiskach w pierwszym kwartale 2005 r., ustalono wiele naruszeń, m.in. brak właściwych dokumentów i informacji o terminie ważności spożycia poszczególnych produktów. Działalność dwóch bazarów została wstrzymana.
Rozmiary „niechcianej” żywności, trafiającej do litewskich konsumentów nie są znane. Szacuje się, że może to być nawet 30-50 proc. całego importu.
– Między państwami Unii nie ma kontroli granicznej ani specjalnego rodzaju dokumentacji, jaka obowiązuje na przykład w handlu z krajami trzecimi (świadectwo zgodności dla świeżych owoców i warzyw) – powiedziała w czwartek Urszula Witkowska z Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS).
Przypomniała również, że "import świeżych owoców i warzyw, w obrębie jednolitego rynku, odbywa się zgodnie z regułami wolnego handlu i swobodnego przepływu towarów."
– Podstawową regułą obowiązującą na wspólnotowym rynku jest odpowiedzialność dysponenta towaru za jego jakość. To on odpowiada bowiem za właściwe oznakowanie produktu, jego prezentację, opakowanie, czy klasę jakości – tłumaczyła Witkowska.
Poinformowała, że jeśli służby kontroli żywności w jednym z państw Unii stwierdzają uchybienia jakości towaru, wyprodukowanego w innym kraju członkowskim, to natychmiast informują o tym fakcie odpowiednie służby tego państwa. Te z kolei podejmują "czynności sprawdzające".
W opinii IJHARS, jakość handlowa owoców i warzyw na polskim rynku wewnętrznym nie odbiega w znaczący sposób od standardów unijnych.
Wyniki kontroli przeprowadzonej przez polskich inspektorów w pierwszym kwartale 2005 r. pokazują, że normom jakości handlowej nie odpowiadało 9 proc. masy wszystkich skontrolowanych gatunków owoców. W przypadku warzyw było to 17 procent.
Źródło: fresh-market.pl, na podstawie informacji PAP
Kontrolę wzmogły również służby celne i właściciele targowisk.
– Walkę z nielegalną produkcją z Polski rozpoczęliśmy już w maju. Jesteśmy na etapie jej zaostrzania. Na punktach granicznych wzrośnie kontrola artykułów spożywczych wwożonych z Polski, a także ich sprzedaż na targowiskach – powiedziała Jakavoniene.
Według litewskiej Państwowej Służby Żywności i Weterynarii (PSŻW), nielegalna żywność, bez odpowiednich dokumentów, zazwyczaj nie spełnia norm jakościowych. Sprzedaje się ją głównie na targowiskach, czasem bezpośrednio z samochodów ciężarowych - informuje PSŻW.
W wyniku inspekcji przeprowadzonych na targowiskach w pierwszym kwartale 2005 r., ustalono wiele naruszeń, m.in. brak właściwych dokumentów i informacji o terminie ważności spożycia poszczególnych produktów. Działalność dwóch bazarów została wstrzymana.
Rozmiary „niechcianej” żywności, trafiającej do litewskich konsumentów nie są znane. Szacuje się, że może to być nawet 30-50 proc. całego importu.
– Między państwami Unii nie ma kontroli granicznej ani specjalnego rodzaju dokumentacji, jaka obowiązuje na przykład w handlu z krajami trzecimi (świadectwo zgodności dla świeżych owoców i warzyw) – powiedziała w czwartek Urszula Witkowska z Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS).
Przypomniała również, że "import świeżych owoców i warzyw, w obrębie jednolitego rynku, odbywa się zgodnie z regułami wolnego handlu i swobodnego przepływu towarów."
– Podstawową regułą obowiązującą na wspólnotowym rynku jest odpowiedzialność dysponenta towaru za jego jakość. To on odpowiada bowiem za właściwe oznakowanie produktu, jego prezentację, opakowanie, czy klasę jakości – tłumaczyła Witkowska.
Poinformowała, że jeśli służby kontroli żywności w jednym z państw Unii stwierdzają uchybienia jakości towaru, wyprodukowanego w innym kraju członkowskim, to natychmiast informują o tym fakcie odpowiednie służby tego państwa. Te z kolei podejmują "czynności sprawdzające".
W opinii IJHARS, jakość handlowa owoców i warzyw na polskim rynku wewnętrznym nie odbiega w znaczący sposób od standardów unijnych.
Wyniki kontroli przeprowadzonej przez polskich inspektorów w pierwszym kwartale 2005 r. pokazują, że normom jakości handlowej nie odpowiadało 9 proc. masy wszystkich skontrolowanych gatunków owoców. W przypadku warzyw było to 17 procent.
Źródło: fresh-market.pl, na podstawie informacji PAP
Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem