Jeżyna. „Im mniejsze opakowanie, tym lepiej się sprzedaje”
„Pogoda, którą mamy teraz, a więc dużo niezbyt intensywnego słońca i słaby wiatr, sprzyja uprawie jeżyny. Ja to widzę po moich zbiorach. W bieżącym roku są większe może nawet o 30 procent od ubiegłorocznego zbioru. Do skupów nie jeżdżę, bo aż takich wielkich ilości nie posiadam, ale sprzedaję jeżynę ludziom z okolicy. To jeżyna deserowa, łanie się prezentuje i dobrze smakuje. Na eksport bym się nie powstydził jej wysłać, gdybym miał jej naprawdę dużo” - opowiada plantator z powiatu kolbuszowskiego na Podkarpaciu.
Nasz rozmówca dodaje „Jeszcze w zeszłym tygodniu jeżynę sprzedawałem po 15 złotych za kilogram. Pod koniec ubiegłego tygodnia cenę obniżyłem do 12 złotych. Zainteresowanie zakupem większej ilości, ale luzem, a więc na kilogramy, było słabe. Postanowiłem więc kupić plastikowe pojemniki i sprzedawać owoce w mniejszych ilościach. Sprzedaż od razu ruszyła, chociaż mniejsze opakowanie, w przeliczeniu na kilogram, kosztuje więcej. Półkilogramowe opakowanie jeżyn kosztuje u mnie 7 złotych, a za mniejsze, czyli 250-gramowe, trzeba zapłacić 5 złotych. O dziwo, największy popyt jest właśnie na te najmniejsze opakowania. I to wcale nie jest tak, że ludzie kupują ode mnie pojedyncze sztuki. Niektórzy biorą po 4-6 takich opakowań od razu”.