A ceny cytryn?
Rok temu trwał w najlepsze najbardziej dynamiczny trend zwyżkowy cen cytryn w tamtym sezonie. W dodatku na przełomie marca i kwietnia 2020 roku Turcja ogłosiła blokadę eksportu cytryn w obawie przed wyprzedaniem za granicę całego wolumenu zapasów w czasie, gdy popyt na nie i w kraju był ogromny. Podaż z Hiszpanii była niska z powodu słabszych zbiorów, a popyt w dobie pandemii szalał. Cena średnia w polskim dużym hurcie za cytryny importowane z Hiszpanii lub Turcji wzrosła w około dwa tygodnie o 64 procent.
W porównaniu z tamtym czasem – czasem szybko rosnących cen napędzanych covidową gorączką zakupową, obecny rynek cytryn to książkowy przykład zastoju i marazmu. Popyt na te owoce jest dużo niższy niż przed rokiem i wciąż fatalnie na niego wpływa blokada gastronomii. Do tego zbiory były lepsze, więc przy mniejszym tempie sprzedaży, dostępne są większe zapasy.
A to przekłada się na ceny, które trwają w „zamrożeniu” od połowy kończącego się właśnie marca. Przynajmniej jeśli chodzi o handel hurtowy na większą skalę. W ofertach polskich importerów jest to teraz najczęściej 4,00-6,00 zł/kg, średnio o 37 procent mniej rok do roku.