Ceny pietruszki wystrzeliły w górę
W ostatnich kilku latach końcówka roku kalendarzowego na polskim hurtowym rynku pietruszki korzeniowej miała przebieg spokojny, a ceny tego warzywa pozostawały w miarę stabilne. A nawet jeśli pojawiał się jakiś ich wzrost (jak choćby w zeszłym roku), to miał on ograniczony charakter i nie zmieniał zasadniczo obrazu rynku w tej fazie sezonu. Nawet w kampanii z rekordowymi cenami – w sezonie 2018/2019, krzywa ceny średniej dla mytej i workowanej pietruszki miała w dużym hurcie płaski przebieg, co widać na wykresie poniżej.
Pod tym więc względem bieżący sezon można nazwać wysoce nietypowym. Do końca listopada sytuacja wydawała się stabilna i typowa. Zmieniło się to zasadniczo z początkiem grudnia br. Ceny pietruszki w hurcie wystrzeliły w górę jak z procy. W przeciągu niecałych dwóch tygodni średnia cena sprzedażowa w dużym hurcie wzrosła z 3,10 zł/kg na 6,50 zł/kg, to jest o blisko 110 procent.
Co prawda, potem mieliśmy korektę spadkową, ale niewielką. Ceny sprzedażowe mytej i workowanej pietruszki znalazły się w przedziale 4,50-7,50 zł/kg, co daje średnią 6,00 zł/kg. Czyli i tak pozostały one rekordowe i dużo wyższe od cen z lat poprzednich. W stosunku do kolejnego najwyższego notowania z grudnia 2018 roku to teraz +33 procent. W relacji do kolejnego sezonu, w którym notowania były już typowe (w przeciwieństwie do wysokich cen z kampanii 2018/2019) wzrost wynosi aż +111 procent!
Skąd tak duży skok cen pietruszki na początku bieżącego miesiąca? Jego indykatorem był atak mroźnej pogody, jaka zawitała do naszego kraju. Temperatury spadły poniżej zera. W niektórych rejonach Polski nawet poniżej -10 stopni Celsjusza. A w bieżącym sezonie na początku grudnia bardzo dużo pietruszki wciąż było na polach. Na Kujawach, gdzie uprawia się dużo tego warzywa, nawet 2/3 plonu czekało jeszcze na zbiór. Na niektórych polach zbiór w ogóle się nie zaczął.
Mróz w takiej sytuacji oznaczał, że część tego plonu zostanie stracona bezpowrotnie, a znaczna jego część nie będzie się nadawała na rynek świeży. W konsekwencji na rynku pietruszki zaczęły się gorączkowe ruchy w celu zdobycia zapasów pietruszki, bo strona popytowa tego rynku bała się, iż zostanie bez towaru. To gotowy scenariusz do gwałtownego wzrostu cen.
W scenariusz ten wpisuje się także późniejsza korekta zniżkowa. Rynek nigdy nie znosi dobrze tak gwałtownych zmian cenowych. Obojętnie czy w górę, czy w dół. Niemal zawsze dochodzi wówczas do „przeciągnięcia” trendu w stosunku do realnej równowagi popyt-podaż i prędzej czy później następuje pewna korekta. Zwłaszcza, gdy pojawi się czynnik, który wspiera stabilizację, a tak było właśnie teraz. Mróz odpuścił i temperatury wróciły powyżej zera. Nastroje rynkowe nieco się uspokoiły i jest mniej gwałtownych decyzji zakupowych. Oczywiście, ceny pietruszki już pozostaną wysokie, bo straty w plonach są co prawda nieodwracalne. Tyle, że na nowym poziomie znów nastąpi stabilizacja.
Korekta na hurtowej cenie pietruszki
