Jabłka deserowe – ceny bez poprawy?
„Poprawa przyjdzie w maju”. „Może nie od początku maja. ale po piętnastym eksport się ruszy. Tak do krajów muzułmańskich, jak i poza wschodnią granicę.” Takich opinii nie brakowało w kwietniu, gdy rynek jabłek deserowych wyraźnie siadł i ceny zaczęły spadać.
Niestety, opinie te nie sprawdziły się. Mamy początek czerwca, a handel jabłkami nie odżył na tyle, żeby miało to wyraźny pozytywny wpływ na ceny w skupie. Co prawda popyt na jabłko w eksporcie faktycznie trochę się wzmocnił w drugiej połowie minionego miesiąca, ale była to zmiana ograniczona i przy skali bieżącej podaży jabłka nie miała szans dźwignąć cen.
A podaż wzrosła wyraźnie, bo otworzono dużo komór, które czekały na wysokie ceny, a się nie doczekały. Kupujący byli w pełni świadomi tego procesu i tym bardziej usztywnili swoja politykę cenową. Co oznaczało spadek cen skupu większości odmian.
Nasz monitoring cen jabłek deserowych jest dostępny tutaj.
Warto przy tym zauważyć, że ceny w detalu nie zostały obniżone. Zarówno w sklepach, w tym w marketach sieciowych, jak i na bazarach ceny jabłek utrzymały wcześniejszy poziom. I to poziom, szczególnie w dużych miastach, nie mały, bo wcale łatwo spotkać oferty na poziomie 5-6 zł/kg i to towaru wcale nie „prima sort” pod względem jakości. To też nie sprzyjało większej konsumpcji. W przeciwieństwie do pogody – zimna wiosna opóźniła sezon owoców miękkich i pestkowych, co sprzyjało jabłkom, ale to też już się zmienia i popyt na jabłka będzie się kurczył jeszcze bardziej.