Z naszych danych korzystają instytuty, ministerstwa, sieci handlowe dołacz i Ty!

Kup teraz abonament!

Maliny w skupie fatalnie

2022-09-12 08:00

Senon skupu malin w Polsce wszedł w swoją ostatnią fazę. Kampania nie potrwa dłużej niż 3-4 tygodnie. Zwłaszcza o ile nie dopisze pogoda. A ta od kilku dni uległa wyraźnemu pogorszeniu. To zaś oznacza duże prawdopodobieństwo spadku podaży malin, również tych na przemysł. Ale czy wpłynie to na ceny?

Rodzimych malin już wcześniej wcale nie było dużo, ale mimo to ceny w skupach pozostały na poziomie bardzo rozczarowującym dla producentów. I nikt już chyba nie oczekuje wyraźnej poprawy. Pod tym względem wśród dostawców panuje pesymizm. Wszyscy mówią o tym, że w tym sezonie import malin (głównie wskazuje się dostawy z Ukrainy, ale i z Mołdawii) zdusił ceny owoców rodzimych.

A oczekiwania były przecież ogromne. I po tym, co przyniósł poprzedni sezon i po tym, jak w Serbii ceny skupu malin utrzymały wysokie poziomy. W Polsce ceny skupu tych owoców w lipcu się załamały. W trzeciej dekadzie sierpnia ceny te odbiły się od dnia i obecnie są na poziomie 11,00-13,00 zł/kg za owoce do mrożenia i 10,00-12,00 zł/kg za te gorszej jakości. Dodajmy, że jakość malin w tym sezonie cały niemal czas jest ogromnym problemem.

Oczywiście obecne poziomy cen są znacząco wyższe niż w roku 2020 i wcześniej. Dla porównania we wrześniu 2020 za owoce do mrożenia skupy płaciły 6,10-6,20 zł/kg średnio. Ale wszyscy odnoszą się nie do tamtych sezonów, a do kampanii 2021. Rok temu ceny skupu malin rosy od początku i w okolicach 12 września średnia cena owoców do mrożenia wynosiła 15,50 zł/kg, o 29 procent wyżej niż obecnie. W przypadku skupu malin gorszej jakości było to 13,00 zł/kg, czyli o 18 procent drożej niż teraz. Dodajmy, że ówczesny wrzesień i październik przyniosły dalsze, duże zwyżki cen.

Porównanie rok do roku wypada więc fatalnie. I takie są nastroje wśród producentów malin. Wielu wskazuje, że przy obecnych kosztach produkcji ceny owoców nie mogą być niskie. Wskazuje też na fakt, że w przypadku malin sprowadzanych spoza UE mamy do czynienia z innymi normami na pozostałości środków ochrony i oczywiście z innymi realiami kosztów tamtejszej pracy. Polska znalazła się więc w sytuacji Hiszpanii czy Włoch, które od lat zmagają się z tym problemem stawiając czoła dostawom z Maroka czy Egiptu.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE