Mniej borówek na krajowym rynku
Tegoroczny sezon borówkowy w Polsce jest zdecydowanie w swej końcowej fazie. Podaż owoców maleje, a w ostatnich dniach ten proces przyśpieszyła zmiana warunków pogodowych. Nie znaczy to jednak, iż rodzime borówki już znikają z handlu hurtowego, nawet tego na większą skalę.
Co to, to nie. Owoców jest faktycznie mniej niż było jeszcze na początku września. Jest też ich mniej niż w analogicznym okresie zeszłego roku, ale generalnie – w porównaniu do wcześniejszych sezonów, to borówek wciąż jest sporo. I widać to po ich cenach. Te w handlu hurtowym rosły od końca sierpnia, ale ich średni poziom dla hurtu na większą skalę wciąż nie wypada nazbyt imponująco w porównaniu z wcześniejszymi latami, co widać na naszym wykresie.
Jest drożej niż rok temu i to jest jedyna optymistyczna wiadomość dla producentów. Obecnie ceny borówek w hurcie to najczęściej 12,00-20,00 zł/kg, zależnie przede wszystkim od rodzaju opakowania (najniższe ceny dotyczą owoców luzem), kalibru i jakości. Daje to cenę średnią 16,00 zł/kg i jest to drożej rok do roku, ale tylko o 3 procent. Mamy bowiem dość podobną sytuację do tej z września 2021. Wtedy też pogorszenie pogody pchnęło ceny w górę, ale tamten sezon, podobnie jak obecny, wciąż wypadają gorzej pod względem cen w porównaniu choćby z latami 2020 czy 2018.
W porównaniu do analogicznego okresu roku 2020 obecna cena średnia krajowych borówek amerykańskich jest niższa aż o38 procent! To przepaść, zwłaszcza wziąwszy pod uwagę wzrost kosztów produkcji, jaki się w międzyczasie dokonał. Niestety, to wynik bardzo dynamicznego wzrostu produkcji borówek w Polsce i na świecie. Ale nie tylko. Mieliśmy też rok nie najgorszych zbiorów – szacunek GUS mówił o 65 tys. ton, czyli wzroście o 15 procent rok do roku.