Wystartował sezon krajowych kalafiorów
Do małego hurtu trafiły pierwsze w tym sezonie kalafiory z krajowej uprawy. To później niż rok temu, co jest zrozumiałe biorąc pod uwagę to, jak bardzo kapryśna jest tegoroczna wiosna. Ponadto trzeba pamiętać, iż w zeszłym roku krajowy sezon kalafiorowy zaczynał się w niejakim pospiechu.
Oczywiście na razie podaż krajowego kalafiora jest znikoma, a to przekłada się na jego wysokie ceny. Na giełdzie w Kaliszu kalafiory te były oferowane po 6,00-7,00 zł/szt. Na podwarszawskich Broniszach ceny zdążyły spaść z 6,50-7,50 zł/szt. na 5,00-7,50 zł/szt. To drożej niż rok temu, gdy Kalisz zaczynał od notowania 5,00 zł/szt.
Ale w tym roku kalafiory importowane są jeszcze droższe niż przed rokiem, a wtedy to właśnie wysokie ceny importu (5,00-7,00 zł/szt. w hurcie na większą skalę i do 8,00 zł/szt. w małym hurcie) sprawiły, że krajowi producenci chcieli jak najszybciej wejść na rynek. Teraz ceny importu to 6,00-8,00 zł/szt., a w małym hurcie dochodzą one do 10,00 zł/szt. Zatem mamy podobną sytuację, która skłania polskich producentów do jak najwcześniejszego rozpoczęcia sezonu handlowego, aby skorzystać z wyższych cen.
Rok temu hurtowe ceny krajowych kalafiorów pozostawały relatywnie wysokie aż do połowy maja. Sprzyjała temu wówczas pogoda i utrzymujące się ceny importu. W tym roku może być podobnie. Zwłaszcza jeśli potwierdzą się prognozy synoptyków o zimnej połowie maja.