Wyższe ceny śliwek deserowych

2021-09-14 08:00

Sezon handlu krajową śliwką na rynku świeżym jest w swej szczytowej fazie. Choć patrząc na kierunek zmian cenowych można zaryzykować twierdzenie, że już zaczął z tej szczytowej fazy wychodzić. Pogodę mamy bowiem wciąż niezłą, a jednak ceny śliwek od kilku dni wykazują trend zwyżkowy. Jednak czy wynika on faktycznie z rzeczywistego spadku podaży?

Niekoniecznie. Jaka jest bowiem sytuacja na rynku śliwek? Dobrze widać, że owoców nie ma w nadmiarze. To nie jest rok klęski urodzaju, jak choćby sezon 2018. GUS, co prawda, wstępnie zapowiadał zbiory tych owoców na poziomie 110 tys. ton, czyli o 10 procent wyższe niż rok temu, ale już wtedy sadownicy byli sceptyczni, a i upalna pogoda w lipcu plus obfite deszcze zrobiły swoje.

Ceny śliwek są w konsekwencji wyższe niż rok temu. Śliwki wielkoowocowe są oferowane w hurcie po 2,50-4,50 zł/kg, zależnie od jakości i odmiany. Ostatnio do handlu weszła odmiana President, popularna też w eksporcie. Daje to średnią 3,50 zł/kg wobec 2,00 zł/kg rok temu. Obecne ceny są też nawet do 40 procent wyższe niż te sprzed tygodnia.

Węgierki mają natomiast ceny w przedziale 2,00-4,00 zł/kg, czyli średnia to 3,00 zł/kg wobec 2,00 zł/kg rok temu. I w przypadku tych śliwek również odnotowujemy wzrost cen w ostatnim tygodniu – o około 9 procent.

Jednak te zwyżki nie muszą oznaczać, że sezon wszedł w końcową fazę i bieżące zbiory śliwek już zaczęły wyraźnie maleć. Na rynku widać dobry popyt na śliwki, a uczestnicy tego rynku mają świadomość, że nie ma mowy o nadpodaży. Może więc część producentów i handlowców dysponujących dobrym towarem wstrzymuje się z jego bieżącą sprzedażą i gromadzi zapasy? Wiedzą bowiem, że za niedługi czas ceny śliwek mogą wzrosnąć nawet drugie tyle, jak to miało miejsce w końcówce września i w październiku zeszłego roku.