Importerzy boją się kupować arbuzy z płd. półkuli
Polscy konsumenci przyzwyczajeni są do sezonowości w dostępie do arbuzów. Sezon na te owoce trwa zazwyczaj od maja do września. W tym okresie, w polskich sklepach królują owoce z południowej Europy, między innymi z Hiszpanii, Włoch, Grecji czy Rumunii, a także od naszych wschodnich sąsiadów – z Ukrainy. Są one wówczas bardzo tanie – ceny oscylują w granicach 1,00 – 2,00 zł/kg, a ich podaż naprawdę wysoka.
Zimą arbuzy także mogłyby się znaleźć w polskich sklepach, jednak importerzy obawiają się ich zakupu. W miesiącach zimowych trzeba by było sprowadzać bowiem drogie arbuzy pochodzące z półkuli południowej, między innymi z Brazylii czy Gwatemali, a to już przedsięwzięcie mocno ryzykowne.
Polacy przyzwyczajeni są do tanich i wszędzie dostępnych arbuzów, a import tych owoców z tak daleka generowałby na tyle duże koszty, że konsument mógłby nie decydować się na ich zakup.
Obecnie na holenderskim rynku arbuzy importowane z krajów południowej hemisfery oferowane są, przez tamtejszych importerów, w cenach 0,80 – 0,90 euro/kg i są to ceny FOT, tak więc po doliczeniu wszystkich kosztów związanych z transportem do Polski i dołożeniu marży własnej, cena takich arbuzów na polskim rynku dochodziłaby w hurcie do 5,00 – 5,50 zł/kg.
Na pytanie, zadane polskim importerom, dlaczego nie mają w ofercie arbuzów, odpowiadali zgodnie, że jest to towar za drogi, a handel nim byłby zbyt ryzykowny.
Zobacz więcej: Arbuzy ?preview=1
O 30 proc wzrósł eksport arbuzów z Hiszpanii
Arbuzy wreszcie bardzo tanie
czytaj dalej