Cena borówki pod koniec sezonu może jeszcze wzrosnąć. Nawet do 30 zł za kg w hurcie

On w tym roku oferuje borówkę amerykańską (w wersji tradycyjnej, a nie eko) po 15 złotych za kilogram i - jak mówi - uzyska pewnie przynajmniej 30 procent niższy plon ze zbioru w stosunku do zeszłego roku. Sezon podsumuje jednak po zakończeniu zbiorów.

„Najgorszy i tak pod tym względem był dla mnie 2016 rok. Wtedy przez większość lata padało, a deszcze były obfite. Plon był wówczas mizerny, jak nigdy wcześniej. Nie miałem z czym pokazywać się w skupie. Plantatorom borówki bardziej daje się we znaki właśnie nadmiar deszczu niż susza. To dlatego, że gdy jest susza, możemy ratować owoc za pomocą systemu nawadniającego. Jeżeli jednak pada, nie uchronimy borówki. Woda doprowadza do gnicia korzeni, w konsekwencji do utraty plonu. Wybrani właściciele plantacji próbują ściółkować rośliny trocinami. Te trociny pełnią rolę pewnego amortyzatora dla krzewów borówki, lecz wystarczy jedna ulewa i trociny są wypłukiwane z wodą” - opowiada nasz rozmówca.

Dodaje „Pogoda w bieżącym roku funduje nam kolejne skrajności. Najpierw, wiosną, panowały długotrwałe przymrozki. Potem, latem, nastały upały i susza, zaraz po nich przyszły ulewy i gwałtowne burze. Na koniec sierpnia i początek września natomiast zapowiadają się znowu deszcze. Pogoda niszczy nam uprawy. Skoro tak, to cena dostępnej na rynku borówki automatycznie wzrasta. Nie zdziwiłbym się, gdyby cena borówki oferowanej w sprzedaży hurtowej dochodziła za parę dni, na przełomie sierpnia i września czy na początku września do 26-28 zł za kilogram, może nawet to być 30 zł.

Już teraz przecież na rynkach hurtowych, np. na podwarszawskich Broniszach, w Białymstoku czy Łodzi cena borówki przekracza niekiedy 20 zł za kilogram.

Zobacz więcej: Borówka amerykańska?preview=1