Sytuacja na rynku gruszek spokojna
Producenci jabłek denerwują się obecną sytuacją – niskimi cenami i słabszym popytem na owoce. Embargo bardzo niekorzystnie wpływa na handel tym gatunkiem. W przypadku gruszek nie ma takich kłopotów i handel nimi trwa w najlepsze. Firmy eksportowe praktycznie bez przerwy od początku sezonu kupują zarówno Konferencję, jak i Lukasówkę, płacąc przy tym za owoce coraz więcej. Z tygodnia na tydzień ceny powolutku (o 5 czy 10 groszy na kilogramie) rosną. Największe skoki cenowe notuje się przy tym na gruszki o większych kalibrach, których jak twierdzą eksporterzy zaczyna powoli brakować.
I tak, za gruszki odmiany Konferencja w najpopularniejszym kalibrze 60+ firmy płacą od 1,30 do nawet 1,60 zł/kg, ale już za gruszki o 5 mm większe – 65+ można dostać od 1,50 do nawet 1,80 zł/kg. Najtańsza i niewzruszona na jakiekolwiek podwyżki pozostaje drobnica w kalibrze 55+, która skupowana jest po 1,00 – 1,10 zł/kg. W przypadku Lukasówki ceny są nieco niższe, choć i tu eksporterzy szukają większych egzemplarzy. Za gruszki w kalibrze 65+ niewielu eksporterów płaci do 1,80 zł/kg, większość oferuje nieco mniej tj. 1,40 – 1,60 zł/kg, natomiast gruszki Lukasówka w kalibrze 60+ skupowane są w cenie od 1,20 do 1,40 zł/kg. Ważna jest przy tym jakość gruszek – Lukasówka na eksport musi być absolutnie zielona i to za taką dostaje się najwięcej.
Producenci sprzedający gruszki na giełdach też nie mogą narzekać na zbyt. Popyt na gruszki pozostaje wysoki, a ceny powoli pną się w górę. Za Konferencję na lokalnych rynkach hurtowych można dostać już od 40,00 do nawet 70,00 zł za skrzynkę, Lukasówka „chodzi” do 50,00 zł za skrzynkę.
Zobacz więcej: Gruszki ?preview=1
Sawicki apeluje do rolników
Ukraina w ślady Białorusi?
Handel gruszkami wciąż trwa
czytaj dalej
Rośnie podaż importowanej Konferencji
czytaj dalej
Rosja: cofnięcie gruszek do Niemiec
czytaj dalej