A jednak ceny przemysłu pójdą w dół
Przetwórcy przystępują do walki o cenę jabłek przemysłowych. Obecna cena przestaje być im w smak, dlatego zaczynają ją obniżać. O tym, że spadek ma nastąpić wiedziano już w ubiegłym tygodniu, a spodziewano się go tak naprawdę już dawno. Czy jednak zabieg ten stanie się skutecznym batem na sadowników… to zupełnie inne zagadnienie.
W weekend w wielu skupach cena jabłek przemysłowych „dobiła” do 60 groszy za kilogram, w niektórych firmach brakowało do tej wartości dosłownie 2 – 3 grosze. Dziś niestety widać już pierwsze symptomy planowanej obniżki. W firmach gdzie w weekend cena była na poziomie 58 – 60 groszy, dziś spadła do 55 groszy za kilogram. Co gorsza jutro ma być jeszcze taniej i ceny mają spaść do 50 – 53 groszy/kg.
Na razie sadownicy przyjmują obniżki cen ze stoickim spokojem. Wiedzą dobrze, że takie zagrywki to chwytanie się brzytwy przez przetwórców i w takich sezonach jak ten, gdy jabłek przemysłowych nie jest wcale tak dużo, ceny po tych chwilowych, sztucznych obniżkach szybko wracają do stanu sprzed nich.
Producenci już zapowiedzieli, że jeśli ceny przemysłu spadną, nie będą sypać spadów tylko spokojnie poczekają. Ciekawe kto kogo przetrzyma, tym bardziej, że nawet w zeszłym tygodniu, gdy ceny przemysłu były wysokie skupy tak naprawdę świeciły pustkami.
Zobacz więcej: Jabłka?preview=1
Obniżka? Jaka obniżka?
czytaj dalej
Coraz ciekawiej z ceną przemysłu
czytaj dalej