Drożej za jabłka deserowe?
Może w skali makro tego jeszcze nie widać, ale w skali mikro to już się dzieje. Ceny jabłek deserowych, przynajmniej w pewnym zakresie, zaczęły piąć się w górę. To jeszcze nie jest trend powszechny, a zmiany z tak niskiego poziomu nie przyniosły przełomu, ale fakt jest godny odnotowania.
Wszak zapasy jabłek pozostają wciąż duże i co więcej znaczna ich część nie zostanie w tym sezonie zagospodarowana. Gdyby nie wysoki popyt w przetwórstwie, to byłby ogromny problem co zrobić z nadmiarowym jabłkiem.
Ale wracając do handlu jabłkiem deserowym – ceny zaczęły się umacniać mimo nadpodaży, gdzie tu logika? Gdzie prawo popytu i podaży? Wytłumaczenie jest proste. Rosną ceny jabłek deserowych, ale w zasadzie wyłącznie tych dobrej jakości. A takiego towaru w polskich komorach wcale już nie ma za dużo. Jaki jest aktualny poziom cen? Można go znaleźć w naszych redakcyjnych notowaniach:
https://www.fresh-market.pl/ceny/ceny_owocow
To umocnienie cen jabłek jest niewątpliwie wspierane przez niekorzystną pogodę, z jaką borykają się sadownicy tej wiosny. Opóźnienie wegetacji i straty w plonach sprawiają, że kupujący zwiększają zainteresowanie jabłkiem „starym”. Oczywiście ceny nadal pozostają znacząco niższe od zeszłorocznych i to już się nie zmieni do końca tego sezonu. Co nie wyklucza, że jabłko deserowe nie zdrożeje jeszcze o parę groszy.
Zobacz więcej: Jabłka?preview=1