Eksport stanął i zostali z jabłkami
Sezon na jabłka praktycznie się skończył. Owocami handlują jeszcze tylko grupy producenckie i dosłownie kilka firm eksportowych. Handel jabłkami odbywa się jednak tylko na terenie kraju – odbiorcami jabłek są sieci handlowe lub hurtownie. Eksport do Rosji praktycznie zamarł.
Było to do przewidzenia przy tak wysokich cenach i wzroście cła. Większość sadowników sprzedała jabłka i czeka na kolejny sezon. Niektórzy jednak „przedobrzyli” z oczekiwaniem na sprzedaż. Ich chęć wyższego zarobku zemściła się na nich i teraz mają ogromny problem z pozbyciem się zapasów, a niektórzy mają jeszcze po kilka – kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt ton Idareda.
Czekałem na 2,50 zł/kg. Słyszałem, że pod koniec czerwca tyle wyciągnę. Ech, głupi byłem. Teraz mi zostało 12 ton Idareda i nie wiem co z tym zrobić. Obdzwoniłem okoliczne firmy, ale nikt już z moich odbiorców nie bierze już jabłek. Trzeba będzie naszykować towar i pojechać z tym na Bronki, wyjścia nie ma – mówi sadownik z okolic Grójca.
Eksport jabłek z zeszłego sezonu już się skończył. Zamówień nie ma i już chyba nie będzie. Z zapasami Idareda męczą się także grupy producenckie.
W tym tygodniu wysłaliśmy dosłownie kilka samochodów. Jutro ładuję ostatniego TIR-a z Idaredem, a co będzie później nie wiem. Kolejnych zamówień nie ma – mówi przedstawiciel dużej grupy producenckiej z Mazowsza.
Zobacz więcej: Jabłka?preview=1
Koniec sezonu jabłkowego
Za kilka dni rośnie cło na jabłka
czytaj dalej