Francja: zapowiada się kiepski sezon jabłkowy
Urząd Statystyczny przy Ministerstwie Rolnictwa Francji ogłosił, że wrześniowe ceny jabłek są o 15 proc. niższe w porównaniu do średniej ceny z 5 ostatnich lat. Przyczyny tej sytuacji należy upatrywać w pogodzie oraz w preferencji konsumentów, którzy wybierają jeszcze owoce letnie. Nie bez znaczenia jest także produkcja jabłek w Europie, która w tym roku jest wyższa od ubiegłorocznej o 9 proc. Duży wpływ na ceny ma także embargo nałożone przez Rosję na owoce i warzywa z Unii Europejskiej, w tym na jabłka z Polski, które stają się dla zachodnioeuropejskiego sadownictwa coraz większym problemem.
Francja przy tej całej skomplikowanej sytuacji w handlu jabłkami, wkracza w tegoroczny sezon z produkcją na poziomie 1,69 mln ton czyli niższą od ubiegłorocznej o 3 proc. Oznacza to, że nie dość, że w odniesieniu do ilości nie będzie miała karty przetargowej, to i cenowo będzie poszkodowana. Francuscy sadownicy nie kryją niezadowolenia – obawiają się, że tegoroczne ceny jabłek przy ograniczonej produkcji nie pokryją nawet jej kosztów, nie mówiąc już o jakichkolwiek zyskach.
Zobacz więcej: Jabłka?preview=1
Japońskie jabłka trafią na rosyjski rynek?
czytaj dalej
Niekończąca się…tragedia?
czytaj dalej
Ukraina: niewystarczająca podaż jabłek przemysłowych
czytaj dalej
Argentyna: perspektywa handlu jabłkami na ten rok
czytaj dalej
EU – pierwsze rekompensaty przyznane
Niemcy: rekordowe zbiory jabłek?
czytaj dalej