Jest dzienny limit na jabłka w interwencyjnym skupie
5 ton – taki jest limit dzienny dla jednego sadownika. 25 groszy netto – taka jest cena za kilogram. Wczoraj ruszył skup interwencyjny jabłek przemysłowych.
W całym kraju skupionych ma zostać pół miliona ton jabłek. Od poniedziałku sadownicy mogą przywozić owoce do zakładów Lubsadu, które dzierżawi Lubelski Rynek Hurtowy: w Poniatowej i w Motyczu k. Lublina.
– Jabłka przemysłowe przyjmujemy na umowę. Termin płatności to 60 dni – informuje Mirosław Fil z Lubelskiego Rynku Hurtowego w Elizówce. – Wprowadziliśmy dzienny limit 5 ton. Chodzi o to aby każdy sadownik miał możliwość swoje jabłka dostarczyć.
W poniedziałek w zakładzie w Motyczu kolejka była niewielka. Dłużej musieli czekać sadownicy w Poniatowej. – Zakorkowało się, bo zaczęły przyjeżdżać większe samochody– przyznaje Fil.
W powiecie opolskim sadów jest dużo więcej niż w okolicach Lublina. Zaś zakłady Lubsadu mają swoje ograniczenia.
– Możemy przyjąć do 60 ton dziennie – tłumaczy Marcin Ślusarski, dyrektor zakładu w Motyczu. – Jeśli uruchomimy trzy zmiany na produkcji to ten limit wzrośnie.
– Skup będzie trwać długo, ponieważ limit do zdjęcia z rynku jest bardzo duży – podkreśla Tomasz Solis z LRH w Elizówce, który apeluje do sadowników, aby nie spieszyli się z dostawami. – Kiedy to sukcesywnie rozłożymy w czasie to będziemy w stanie opanować to logistycznie.
Zobacz więcej: Jabłka?preview=1