Na rynku niezła plajta
Sadownicy przestraszeni ostatnimi śniegami przyspieszyli ze zbiorami. Niektórzy już w ogóle skończyli, inni czekają z ostatnimi zimowymi odmianami w tym z Idaredem. Większość owoców trafiła jednak już do komór i czeka na lepsze czasy. A takowe z tego co widać, na razie nie nadchodzą. Popyt na jabłka eksportowe jest znikomy, niewiele firm w ogóle handluje czymkolwiek, większość zaś czeka na rozwinięcie sytuacji.
Dziś generalnie można powiedzieć, że handel jabłkami ogranicza się do przemysłu i owocami tego typu jest ogromne zainteresowanie, w przypadku owoców deserowych jest słabo. Ceny także pozostają na bardzo słabym, choć stabilnym poziomie. Niższe już raczej nie mogą być, bo się zrównają z cenami przemysłu jabłkowego.
Obecnie za jabłka odmian czerwonych w kalibrze 70+ firmy płacą od 70 do 90 groszy za kilogram (nieliczni proponują zaledwie 60 groszy/kg), Red Jonaprince w tym samym rozmiarze skupowany jest po 1,00 - 1,10 zł/kg, a Golden Delicious w kalibrze 65+ w cenie 0,80 - 0,90 zł/kg (zdarzają się sporadycznie oferty o 10 groszy wyższe - do 1,00 zł/kg). W przypadku Gali 65+ ceny zatrzymały się na poziomie 1,20 - 1,30 zł/kg.
Zobacz więcej: Jabłka?preview=1
Robi się niebezpiecznie tanio
czytaj dalej
Prognozy na nadchodzący sezon - jak będzie?
czytaj dalej
Co się dzieje na rynku jabłek deserowych?
czytaj dalej