Nawet nie drgną
Sadownicy przełknęli już chyba gorzką prawdę i doszli do wniosku, że w tym roku powtórki z 2015 roku nie będzie. Mają świadomość, że ceny są niskie, były niskie i najprawdopodobniej niskie zostaną (jak dotąd stabilizacja cen trwa co najmniej od początku bieżącego roku). Teraz sadownicy skupiają się na pozbyciu się zapasów w możliwie najlepszej cenie i przy najmniejszych stratach ilościowych.
A ceny pomimo bardzo stabilnego sezonu są dość zróżnicowane. W przypadku jabłek odmiany Idared z kontroli w kalibrze 70+ można dostać od 0,65 do 0,80 zł za kilogram. Jeśli chodzi o tzw. czerwoniaki ceny za jabłka z warunków kontrolowanej atmosfery w rozmiarze 70+ wahają się od 0,70 do nawet 0,85 zł za kilogram. Wszystko zależy od jakości oraz kondycji jabłek. Jabłka w kalibrze 80+ czy nawet 85+ dochodzą cenowo do 0,95 zł za kilogram. W przypadku drobnicy, za jabłka w kalibrze 65+ firmy eksportowe płacą od 55 do 65 groszy za kilogram, a za jabłka 60+ lub w kalibrze 60-70 ceny zaczynają się już od 45 groszy za kilogram.
Zobacz więcej: Jabłka?preview=1
Ceny jabłek w Polsce na tle Europy
czytaj dalej
Handel Galą też kuleje?
czytaj dalej
Słowenia koncentruje się na Bliskim Wschodzie i Północnej Afryce
czytaj dalej
No to… było drożej
czytaj dalej
Prognoza zbiorów i eksportu jabłek na półkuli południowej
czytaj dalej