Nie do końca rosną
Ceny jabłek przemysłowych, jak wiadomo, w ubiegłym tygodniu bardzo gwałtownie spadły. Z 85 - 90 groszy dosłownie z dnia na dzień zrobiło się 60 - 65 groszy za kilogram. Reakcja sadowników była równie gwałtowna i praktycznie od razu przestali sypać jabłka. Na odpowiedź przetwórców nie trzeba było długo czekać, bo już na początku tego tygodnia ceny znów zaczęły piąć się w górę.
No właśnie i tu okazuje się, że nie do końca na odpowiedź przetwórców. Na rynku mamy obecnie dość dziwną sytuację, gdyż część przetwórń faktycznie podniosła ceny zakupu surowca (zwłaszcza te mniejsze), część jednak, wciąż trzyma ceny na obniżonym poziomie (głównie wielkie molochy z zagranicznym kapitałem). Ceny zaś podnoszą sami pośrednicy licząc, że sytuacja wróci do normy i będą mogli odsprzedać jabłka z zyskiem.
Tak czy inaczej, ceny dla sadowników są obecnie niższe niż pod koniec sierpnia, ale wyższe niż przed tygodniem. Dziś pośrednicy oferują za zwykły przemysł od 70 do nawet 75 groszy za kilogram. Jabłka w jakości suchy przemysł skupowane są w cenie od 75 do 80 groszy za kilogram.
Zobacz więcej: Jabłka?preview=1
Jakie ceny dla Gali?
czytaj dalej
A to nie miało być na odwrót?
czytaj dalej
Przeciąganie liny będzie trwać
czytaj dalej
Apel o zaprzestanie dostaw przemysłu
czytaj dalej
Będzie bunt na pokładzie?
czytaj dalej
Rośnie eksport polskich jabłek?
czytaj dalej