Producenci Renety i Boskoopa liczą zyski
Producenci odmian Reneta i Boskoop mogą w tym roku liczyć na naprawdę dobre pieniądze, oczywiście pod warunkiem, że wiosenne mrozy nie spowodowały zbyt dużych strat produkcyjnych. Jeśli jednak sadownicy mieli zbiory i mają do dziś zapasy tych dwóch odmian, można powiedzieć, że są panami sytuacji. Nic dziwnego, ceny dla Boskoopa czy Renety są obecnie droższe niż dla odmian tak ekskluzywnych jak paskowane Gale, a nawet Red Delicious i sporty i to nie tylko na giełdach, ale także w dużym hurcie.
Firmy próbujące kupić większe partie ww. odmian płacą za nie od 2,80 do nawet 3,20 zł za kilogram (jabłka w kalibrze 75+). Oczywiście jabłka mają być ładne, w dobrej kondycji i najlepiej już z kontroli, co nie zmienia faktu, że ceny na tym poziomie są praktycznie dwukrotnie wyższe od cen pozostałych odmian skupowanych obecnie przez eksporterów czy grupy producenckie.
Na giełdach ceny są jeszcze bardziej astronomiczne. Dziś za jabłka Boskoop czy Reneta na lokalnych giełdach trzeba zapłacić od 52,50 do nawet 70,00 zł za skrzynkę, co daje astronomiczne ceny 3,50 – 4,67 zł za kilogram.
Zobacz więcej: Jabłka?preview=1
Czerwoniak ponad innymi jabłkami odmian czerwonych
czytaj dalej
Zapasy jabłek w Polsce i w Europie – grudzień 2017
czytaj dalej
Jabłka przemysłowe – pośrednicy zdezorientowani?
Sennie w eksporcie jabłek
Lekka panika z Idaredem w tle…
czytaj dalej