Rynek łaskawszy dla Idareda?
Tegoroczny sezon rozpoczął się dla producentów Idareda wręcz tragicznie. Tak jak w przypadku pozostałych odmian tzw. czerwonych ceny oscylowały w okolicach 50 groszy za kilogram, za Idareda tuż po zbiorach zaproponowano zaledwie 30 - 35 groszy/kg. Była to najtaniej skupowana odmiana na rynku.
Obecnie też różowo nie jest, ale sadownicy przy sprzedaży Idareda nie widzą już trójki z przodu. Nadal Idared jest najtańszy, jednak biorąc poprawkę na to, że wszystkie jabłka w ostatnim czasie nieznacznie zdrożały, średnio o 5 - 10 groszy na kilogramie, trend zwyżkowy nie ominął także i Idareda. Na „kokosy” nie ma jednak co liczyć, bo nie dość, że Idareda jest w Polsce najwięcej, to jeszcze jego specyficzne cechy organoleptyczne sprawiają, że jego sprzedaż jest możliwa tylko na określonych rynkach (grupy co prawda próbują „upchnąć” Idareda w polskich sieciach).
Nie mniej jednak ceny Idareda nieznacznie poszły w górę. Jeszcze niedawno maksimum dla tej odmiany i to też za jabłka ładne i dobrze wybarwione, a najlepiej w czerwonym sporcie Najdared wynosiło zaledwie 45 groszy. Dziś za Idareda w kalibrze 70+ z chłodni można dostać 45 - 50 groszy/kg, a za ładnego i wybarwionego Idareda lub jego czerwony sport nawet o 5 groszy więcej - do 55 gorszy/kg.
Zobacz więcej: Jabłka?preview=1
Słowenia liderem w konsumpcji jabłek UE
czytaj dalej
Krym: import powstrzymuje wzrost cen jabłek
czytaj dalej
Singapur dla polskich jabłek za daleko?
czytaj dalej
Spadek popytu na jabłka na Ukrainie?
czytaj dalej
Gala dziś i rok temu. Jaka różnica?
czytaj dalej
Rosyjskie embargo ratunkiem dla polskiego rolnictwa?
czytaj dalej