Sadownicy nie chcą oddawać jabłek do sortowania?
Coraz więcej firm eksportowych inwestuje we własne sortownie i kupuje owoce w skrzyniopaletach. W grupach producenckich jest to działanie stosowane już od lat i członkowie grup chcąc nie chcąc mają swój towar przegotowywany przez grupę.
Sadownicy indywidualni podchodzą jednak do tej metody sprzedaży z dużym dystansem. Niektórzy mówią wręcz głośno i wyraźnie, że wolą sortować jabłka sami, bo nie wierzą w „uczciwość” firm sortujących ich owoce.
W zeszłym sezonie oddałem Idareda w skrzyniach. Sporo z tego podobno było po za klasą i poszło na przemysł. Wydawało mi się, że towar dałem ładny, ale po oddaniu skrzyń nie miałem już żadnego wpływu na to jak są jabłka sortowane i które gdzie trafiają. Dostałem wyliczenia na kartce, przy czym tylko 70 proc. oddanego surowca potraktowano jako towar eksportowy – mówi sadownik z okolic Grójca. Jabłka były z kontroli, czyste, nieźle wybarwione i nie bardzo rozumiem skąd tak duży procent odpadów. W tym roku nie popełnię tego błędu i planuję szykować jabłka sam – dodaje sadownik.
Sadownicy boją się oddawać jabłka na sortowanie do firm. Uważają, że nie mają żadnego wpływu na to co się dzieje z ich towarem i jak zostanie podzielony. W dodatku firmy za sortowanie odejmują 5 – 10 groszy od kilograma, co finalnie razem ze sporym odsetkiem owoców pozaklasowych powoduje, że im się to po prostu nie opłaca.
Zobacz więcej: Jabłka?preview=1
Polska kupuje więcej koncentratu jabłkowego z...
Import jabłek do Polski w III kw. 2013 roku
czytaj dalej
Eksport jabłek z Polski w III kw. 2013 roku
czytaj dalej
UE: rynek jabłek – najnowsze dane
czytaj dalej
Rosja jest dominującym importerem jabłek z Ukrainy
Czy uda się sprzedać tyle jabłek?
czytaj dalej