I po sezonie śliwkowym
Rokrocznie sezon śliwkowy rozciąga się w czasie i sadownicy przechowują owoce aż do grudnia. Są lata, że śliwkami producenci z powodzeniem handlują na giełdach do końca roku. Niektóre odmiany bowiem bardzo dobrze się przechowują i z powodzeniem mogą być sprzedawane do okresu wczesnozimowego. Taka sytuacja miała miejsce w poprzednich latach m. in. w przypadku Presidenta. Śliwki tej odmiany dostępne były w sprzedaży jeszcze przed świętami.
W tym roku sezon śliwkowy jest już praktycznie za nami. Ograniczone zbiory a także słaba jakość owoców bardzo przyspieszyły jego zakończenie. Sadownicy co prawda próbowali jeszcze sprzedawać śliwki w listopadzie, jednak deszczowy sezon bardzo mocno przełożył się na jakość owoców, które miały problemy z leżakowaniem w chłodni. Rozcieńczenie miąższu, mała koncentracja cukru powodowały szybkie mięknięcie i psucie. Ostatnie ceny krajowych śliwek na giełdach były jednak imponujące i dochodziły do 8,00 zł za kilogram.
Dziś o krajowych śliwkach można już zapomnieć. Dostępne w sprzedaży są tylko owoce z Hiszpanii, które w małym hurcie można kupić w cenie od 25,00 do 35,00 zł za 5 kg karton (5,00 – 7,00 zł za kilogram/brutto), w zależności od jakości owoców.
Zobacz więcej: Śliwki?preview=1
Pozbywają się brzoskwiń
czytaj dalej
To już końcówka w handlu śliwkami
Tak drogo chyba nie było!
czytaj dalej
Astronomiczne ceny śliwek
czytaj dalej